Żużel. ROW Rybnik o włos od zwycięstwa. Kapitan wskazał, czego zabrakło

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Patrick Hansen
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Patrick Hansen

Z dalekiej podróży wrócił ROW Rybnik w meczu z Arged Malesą Ostrów, ale ostatecznie przegrał różnicą jednego punktu (44:45). Kapitan drużyny Patrick Hansen przyznał, w jakich okolicznościach "Rekiny" mogły wygrać to spotkanie.

W sezonie 2021 Patrick Hansen był zawodnikiem Arged Malesy Ostrów i pomógł drużynie Mariusza Staszewskiego w wywalczeniu awansu do PGE Ekstraligi. Teraz ponownie przyjechał do Ostrowa, ale jako zawodnik rybnickiego ROW-u.

Duńczyk został ciepło przyjęty przez kibiców, a na torze pokazał, że w dalszym ciągu wie, jak należy ścigać się w Ostrowie.

W rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że gdy był zawodnikiem ostrowskiego klubu posiadał silnik, który zawsze dobrze spisywał się na tym torze.

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Zengota: Nasi juniorzy są świadomi błędów i gotowi do pracy

- Myślę, że w niedzielę też było dobrze, tylko trzy razy czwarte pole - to nie jest łatwe tutaj w Ostrowie. Ale była prędkość - wyjaśnił Hansen.

- Zawsze czułem się tutaj jak ryba w wodzie. Miałem prędkość, choć czułem się do końca dobrze na motocyklu. Były dziury, nie wiem, dlaczego tak, czy to ze względu na pogodę, czy gospodarze przekombinowali to nie wiem do końca. Szkoda, bo to chyba najlepszy tor w Polsce - dodał Duńczyk.

Hansen podkreślił, że choć do tej pory zawodnicy mieli niewiele jazdy, on wiedział, co zrobić. Miał bowiem silnik, który dobrze znał i wiedział, jak należy go dopasować. Problemów upatrywał gdzie indziej.

- Mogę mówić tylko za siebie, ale mam ambicję, żeby wygrywać. Wiedziałem, że nas stać, zwłaszcza gdyby był Jan Kvech. Brakowało go, więc myślę, że to było kluczowe. Z nim myślę, że byłoby zwycięstwo. Traciliśmy już jedenaście punktów, więc wynik był całkiem fajny - zakończył zdobywca 11 punktów.

Przypomnijmy, że Jan Kvech w niedzielę rano startował w Pardubicach w Finale B Drużynowych Mistrzostw Europy (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Czytaj także:
Dramaturgia w Ostrowie do końca! Arged Malesa minimalnie pokonała ROW
Gorąco w Ostrowie. Kontrowersyjna decyzja sędziego i żółta kartka

Komentarze (1)
avatar
LaikCT
16.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czego zabraklo… hmmm Jakosc byla… Byla jakosc… No byla bo zaplacona :))) Mrozek poszedl w jakosc a nie ilosc (punktow). Ladnie jechal Matejek :))) Rowno nawet :)))