Żużel. Zawodnik Orła Łódź kończy karierę! Cieślak widział go w roli "czarnego konia"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Pontus Aspgren
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Pontus Aspgren

Pontus Aspgren z dużymi nadziejami przygotowywał się do nowego sezonu. Chciał w wielkim stylu wrócić do ścigania, tymczasem ogłosił właśnie, że jego kariera dobiegła końca.

[tag=25343]

Pontus Aspgren[/tag] stracił prawie cały ubiegły sezon w związku z urazem szyi, którego nabawił się podczas zawodów eliminacyjnych do TAURON SEC. Wrócił na tor, ale dosłownie na chwilę, bo odjechał dwa wyścigi, które wygrał i znów był zmuszony zawiesić starty, bo ból był na tyle silny, że nie pozwalał mu na bezpieczną jazdę.

Zimę ciężko przepracował, by wrócić do rywalizacji. - Przede mną co najmniej dziesięć lat jazdy na żużlu. Pewnie, że gdzieś tam sobie wyobrażam, że nie będę się ścigać, ale to kiedyś, kiedy będę starszy i będzie mi z tym dobrze, że muszę skończyć karierę - mówił w wywiadzie dla WP SportoweFakty.

Szwed, który kiedyś otarł się o awans do Speedway Grand Prix, chciał nawet rzucić wyzwanie Fredrikowi Lindgrenowi o to, który z nich będzie numerem jeden w kraju Trzech Koron. Tak się jednak nie stanie, bo w środę Aspgren ogłosił, że z bólem serca, ale zmuszony jest zakończyć sportową karierę.

"Z wielkim smutkiem muszę to ogłosić. Po kilku ciężkich upadkach w ostatnich latach, gdzie mocno ucierpiał mój kark muszę zakończyć swoją żużlową karierę. Od prawie roku przechodziłem ciężką rehabilitację i robiłem wszystko, by wrócić. Po treningach w ostatnich dniach znów odczuwam swoje ciało. To mi uświadomiło, że nie odjadę kolejnego sezonu. [...] Moje marzenia dobiegają końca, ale mam nadzieję, że będę w jakimś stopniu częścią żużla" - napisał zawodnik.

Koniec kariery Aspgrena to zła wiadomość m.in. dla Marka Cieślaka, który wiązał z nim pewne nadzieje i widział go w roli "czarnego konia" swojej drużyny. Chciał mu dać szansę, ale takowa nie nadejdzie.

Przypomnijmy, że Aspgren musiał oddać również pieniądze OK Bedmet Kolejarzowi Opole, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ. To konieczny warunek, aby mógł startować w lidze polskiej.

Czytaj także:
Jakub Miśkowiak przeszedł do historii! Jako junior przebił legendy
Co z występem Woryny w piątkowym meczu? To powiedział menadżer

ZOBACZ WIDEO: Mikkel Michelsen: Maksym Drabik to mój przyjaciel. Jest niezrozumiany. Jest inny i ja się z tym identyfikuję

Komentarze (3)
avatar
szakal44
19.04.2023
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Wolał zakończyć karierę niż oddać kasę dla Opola. 
avatar
sam ermolenko
19.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co nowego 
avatar
Zimny Heniek
19.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie każdy nazywa się Adrian Miedzinski