Żużel. Znamy datę powrotu na tor Tobiasza Musielaka

- Odpuszczam eliminacje IMP oraz czwartkowy mecz w Anglii. Chcę potrenować na początku przyszłego tygodnia w Ostrowie, tak by być gotowym na pojedynek z drużyną z Poznania 4 maja - mówi Tobiasz Musielak, żużlowiec Arged Malesy Ostrów.

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Tobiasz Musielak Facebook / Musielak Racing - Tobiasz Musielak / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak
Tobiasz Musielak początek sezonu 2023 zaliczy do wyjątkowo pechowych. Po niezłych występach w Anglii, już w pierwszym wyścigu, pierwszego meczu ligowego w Polsce swojej nowej drużyny Arged Malesy Ostrów w Gdańsku zanotował upadek, który skończył się złamaniem obojczyka.

- Czuję się dobrze. Można powiedzieć, że czuję się lepiej niż wygląda kość. Złamanie było skomplikowane i wieloodłamowe. Mam wstawioną blachę i dużo śrub, bo podczas operacji kilka kości musiało być zespolonych. Ogólnie jednak jest ok. Bardzo dobrze to wszystko się goi. Byłem na kontroli w Rehasport i generalnie jest pozytywnie. Nie mogę się już doczekać wyjazdu na tor - tłumaczy Tobiasz Musielak.

Żużlowiec planuje zatem być gotowy na najbliższe mecze Arged Malesy Ostrów, która odjedzie je na swoim torze 4 i 6 maja.

ZOBACZ WIDEO: Miał być następcą Zmarzlika. Były prezes o zjeździe formy juniora. "Do tego się nie przyzna"

- Chcę wrócić na spokojnie, nic na siłę. Spokojnie potrenuję w przyszłym tygodniu w Ostrowie i w końcu wracam do ligowego ścigania - mówi Tobiasz Musielak. - Nie wiem, dlaczego mecz został przełożony z 30 kwietnia na 4 maja, ale dla mnie to akurat może nawet trochę lepiej, bo zdążę potrenować i będę gotowy do ścigania - dodaje żużlowiec.

Plaga kontuzji, jaka nawiedziła ostrowski zespół sprawiła, że sztab szkoleniowy i działacze sięgnęli po transfer i wypożyczyli z Betard Sparty Wrocław  Francisa Gustsa. Łotysz bardzo dobrze wkomponował się w zespół i wydatnie pomógł w odniesieniu dwóch zwycięstw.

- Bardzo dobrze oceniam zarówno postawę kolegów na torze jak i ruch transferowy z Francisem Gustsem. Ten chłopak zrobi nam świetną robotę w tym roku. Będziemy mieli takie "żądło" pod numerem 8 lub 16. Nie znam Francisa osobiście, bo nie miałem przyjemności z nim się spotkać, ale z tego, co mi mówił Andrzej Lebiediew, jest to bardzo fajny chłopak. Myślę, że Gustsem w składzie nasze szanse na walkę o wyższe cele wzrosły. Oczywiście, inni też się wzmocnili, ale zwycięstwa beze mnie z ROW-em Rybnik u siebie i w Landshut pokazały, że jest potencjał w naszej drużynie. Mam nadzieję, że jak wrócę, to nie zepsuję tego - śmieje się Musielak.

W Arged Malesie Musielak to nie jedyny rekonwalescent. Uraz kręgosłupa po upadku w Gdańsku leczy jeszcze Sebastian Szostak. W jego przypadku powrót na tor jest planowany na 9 maja na mecz U-24 Ekstraligi. Kontuzjowaną rękę na sparingu leczy także Victor Palovaara, który był już w składzie ostrowian w Landshut, ale po próbie toru, okazało się, że nie jest jeszcze w stanie rywalizować.

Zobacz także:
Lekarze sugerowali Zengocie amputację nogi
Zawodnik Betard Sparty Wrocław kontuzjowany

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Arged Malesa Ostrów w pełnym składzie włączy się do walki o awans do PGE Ekstraligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×