Żużel. Siódemka kolejki. Gwiazdy PGE Ekstraligi zachwyciły na doskonale znanych sobie torach

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow

Przedstawiciela tylko jednej drużyny zabrakło w siódemce wspaniałych za 4. rundę PGE Ekstraligi. Na pierwszym planie Bartosz Zmarzlik, Maksym Drabik i Emil Sajfutdinow, którzy wrócili na stare śmieci i pokazali zjawiskowy speedway.

Siódemka 4. rundy PGE Ekstraligi.

***

Bartosz Zmarzlik (Platinum Motor Lublin) - 14+1 pkt. Odpowiedź na wydarzenia z czwartku, gdzie zaskoczył in minus (7 pkt), była najlepsza, jaka mogła być. Indywidualny mistrz świata wrócił do Gorzowa i poprowadził Motor do zwycięstwa, będąc niepokonanym. Nie zabrakło pewnych kontrowersji, szczególnie w biegu przeciwko Szymonowi Woźniakowi. Pojawiły się nawet gwizdy ze strony tych, których przez jedenaście lat zachwycał.

Vaclav Milik (Cellfast Wilki Krosno) - 13+1 pkt. Postawa czeskiego jeźdźca na torze w Krośnie, podobnie jak było to w 1. Lidze Żużlowej, imponuje. Nic mu nie przeszkadza, jest szybki i pewny w tym, co robi. Beniaminkowi w spotkaniu z GKM-em szło jak po grudzie, ale mógł on liczyć na 29-latka, który zgubił tak na dobrą sprawę raptem punkt. Wraz z Jasonem Doylem zachwycili w decydujących momentach.

ZOBACZ WIDEO: Miał być następcą Zmarzlika. Były prezes o zjeździe formy juniora. "Do tego się nie przyzna"

Maksym Drabik (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 13+1 pkt. Dorobek taki sam jak Milika i chyba jeszcze bardziej imponująca postawa, zważywszy na to, gdzie i z kim przyszło mu rywalizować. Stadion Olimpijski zna bardzo dobrze, lecz po pierwszym starcie niewielu chyba było takich, którzy wierzyli w to, że częstochowianin aż tak potem rozbije bank. Oprócz kolejnych "trójek" wykręcał znakomite czasy. Był fenomenalnie dysponowany.

Emil Sajfutdinow (For Nature Solutions KS Apator Toruń) - 16 pkt. Dzień wcześniej w Krośnie "trzasnął" 16 punktów z bonusem, więc mówimy o zawodniku, który zdołał wypracować wprost niesamowitą powtarzalność. Leszczyńskie warunki zna wprawdzie doskonale, ale wyprzedzać na dystansie Janusza Kołodzieja? To jest już absolutnie najwyższa szkoła jazdy, a 33-latek to właśnie robił. Głównie dzięki niemu słabe Anioły nie zanotowały w Wielkopolsce prawdziwej klęski i mogą myśleć o bonusie w rewanżu u siebie.

Nazar Parnicki (Fogo Unia Leszno) - 6 pkt. Wybór nieco na wyrost, bo punktowo na pewno na pochwałę zasłużył również Jaimon Lidsey (10), ale możliwe, że gdyby nie to, że 16-latek z Ukrainy wygrał w znakomitym stylu dwa biegi przeciwko torunianom, Byki miałyby problem z triumfem w całym spotkaniu. Docenić trzeba to, że w pierwszej serii dojechał do mety ostatni, a w drugiej został w boksie. Po powrocie na tor, na silniku Janusza Kołodzieja, wprawił w zachwyt chyba nie tylko leszczyńską publiczność.

Kacper Pludra (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - 8+1 pkt. Po poprzedniej kolejce słusznie poleciały na jego głowy gromy, więc dobrze byłoby odpowiedzieć krytykom na torze. Raczej mu się to udało, bo junior dzielnie zastępował m.in. Nickiego Pedersena i walczył z całych sił na niełatwym torze w Krośnie. Ba, aż trzy razy pokonał Krzysztofa Kasprzaka!

Bartłomiej Kowalski (Betard Sparta Wrocław) - 6+1 pkt. Na razie dobre mecze przeplata słabymi, ale waga jego punktów zdobytych w niedzielę przeciwko rywalowi z Częstochowy na pewno jest duża. Przede wszystkim w biegu ósmym zawodów w parze z Maciejem Janowskim rozgrzał mocno komplet publiczności, śmiałym, czystym, zdecydowanym atakiem wyprzedzając dobrze przecież dysponowanego Jakuba Miśkowiaka.

***

Powyższe zestawienie jest wyborem najlepszych siedmiu zawodników danej kolejki w PGE Ekstralidze. Są oni wybierani zgodnie z obowiązującym regulaminem (w składzie zawodnik do lat 24 oraz minimum czterech Polaków - w tym dwóch juniorów).

Wybory do siódemek kolejki w PGE Ekstralidze 2023:

KolejkaSeniorSeniorSeniorSeniorU24JuniorJunior
1. Pedersen Kołodziej Woffinden Zengota Kubera Karczewski Cierniak
2. Zmarzlik Kołodziej Thomsen Sajfutdinow Kubera Sadurski Pludra
3.
4. Zmarzlik Milik Drabik Sajfutdinow Parnicki Pludra Kowalski

CZYTAJ WIĘCEJ:
Wypychano go ze składu, a on był ojcem zwycięstwa!
Zmarzlik podglądał sprzęt Łaguty. Czy to powinna być kara?

Komentarze (0)