Żużel. Sawina stale czyni zmiany. Dał nieco korzystniejszy numer Przedpełskiemu?

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski

Na kolejną zmianą w składzie For Nature Solutions KS Apatora zdecydował się Robert Sawina. W Derbach Pomorza w Toruniu kosmetycznej roszady dokonał też Janusz Ślączka, który ostatnio musiał łatać luki po Nickim Pedersenie juniorami.

Awizowane składy:

For Nature Solutions KS Apator Toruń: 9. Paweł Przedpełski, 10. Robert Lambert, 11. Patryk Dudek, 12. Wiktor Lampart, 13. Emil Sajfutdinow, 14. Krzysztof Lewandowski, 15. Mateusz Affelt

ZOOleszcz GKM Grudziądz: 1. Gleb Czugunow, 2. Max Fricke, 3. Wadim Tarasienko, 4. Frederik Jakobsen, 5. Nicki Pedersen, 6. Kacper Pludra, 7. Wiktor Rafalski

Piąty mecz w sezonie i piąty raz w innym składzie przystąpi do niego zespół z Torunia. Patrząc na te domowe, tym razem Robert Sawina nie zdecydował się na całkowitą rewolucję, a jedynie na zamianę miejsc Pawła Przedpełskiego i Roberta Lamberta. Pozostali utrzymali numery, które menadżer przypisał im na przegrane starcie z rywalem z Wrocławia (38:52).

Dokonana zmiana być może ma pomóc właśnie wychowankowi toruńskiego klubu. W pierwszej i trzeciej serii ma się zmierzyć z duetami seniorów GKM-u, ale jadąc z pól wewnętrznych, które w dotychczasowych meczach na Motoarenie były statystycznie tymi najkorzystniejszymi (tor A dał 51, a tor B 53 punkty - red.). Gdy z kolei przyjdzie jechać Przedpełskiemu z tych po zewnętrznej, mierzyć będzie się najpierw z jednym z juniorów gości, a potem z Frederikiem Jakobsenem i Glebem Czugunowem.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Finfa, Lambert i Puka gośćmi Musiała

Ten drugi z wyścigów będzie inaugurującym czwartą serię, kiedy partnerem 28-latka według programu jest Wiktor Lampart. Gonitwy z taką obsadą zawodniczą są trudne do oceny, więc mogą naprawdę mieć spore znaczenie podczas piątkowych derbów. Poza tym nie można zapomnieć, że Sawina postanowił Przedpełskiemu powierzyć główną odpowiedzialność na pokonywaniu Czugunowa. Zmierzą się oni ze sobą aż trzykrotnie przed biegami nominowanymi.

Układ wyścigów Pawła Przedpełskiego w piątkowym meczu w Toruniu:

SeriaBiegTorPartnerPrzeciwnicy
I 1 B/A Dudek Czugunow i Tarasienko
II 7 D/C Lambert Rafalski i Pedersen
III 9 A/B Lambert Czugunow i Fricke
IV 11 C/D Lampart Jakobsen i Czugunow

Sytuacja drużyny z Grudziądza może być dość zagadkowa z uwagi na zdrowie Nickiego Pedersena. W niedzielę w Krośnie i w środę w Esbjergu nie dokańczał jazdy z powodu odczuwania bólu. Wpływ na to mógł mieć przede wszystkim stan nawierzchni na torach w tych miejscach, a przecież w Toruniu na kondycję owalu raczej nikt nigdy nie narzekał. I nie jest tajemnicą, że Duńczyk na tych równych i twardych będzie dawać sobie radę.

Ewentualne dalsze kłopoty Pedersena to rzecz jasna kłopoty GKM-u. Przyjezdni dysponują lepszymi juniorami od miejscowych, głównie z uwagi na postać Kacpra Pludry, ale nie ma szans na to, by on czy ktokolwiek inny zastąpił lidera jeden do jednego. A gdy w ruch poszłyby rezerwy taktyczne, oznaczałoby to niekorzystny wynik dla ekipy Janusza Ślączki.

Kto więc powinien wziąć na siebie większą odpowiedzialność, obojętnie, czy ze zdrowym czy też nie Pedersenem? Max Fricke nie notuje zbyt dobrego początku sezonu, a przecież to zawodnik mający w dorobku triumf w toruńskiej imprezie GP. Australijczyk w pierwszej fazie zawodów z Apatorem dwa razy mierzyć będzie się z Emilem Sajfutdinowem, potem przychodzi trudny bieg numer 9., by wreszcie w czwartej próbie rywalizować w duecie z juniorem przeciwko Patrykowi Dudkowi. Pole do popisu ma więc nieobliczalny Fricke spore.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Fakty i liczby. Koniec świetnej serii Zmarzlika. Pedersen ma już 700 zwycięstw
Pludra z patentem na Kasprzaka. Kowalski wciąż osamotniony w Sparcie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty