Żużel. Jedni chcą odskoczyć od rywali, drudzy odbić się od dna. Ostatni taki mecz miał miejsce 12 lat temu

W niedzielne popołudnie rozpocznie się spotkanie, w którym PSŻ Poznań podejmie ROW Rybnik. Oba kluby w tym momencie zajmują dolne miejsca w tabeli 1. Ligi Żużlowej, dlatego wywalczenie dwóch punktów może mieć ogromne znaczenie na koniec sezonu.

Mateusz Kmiecik
Mateusz Kmiecik
Jonas Seifert-Salk WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Jonas Seifert-Salk
ebebe PSŻ Poznań jako beniaminek 1. Ligi Żużlowej spisuje się do tej pory przyzwoicie. Co prawda po trzech meczach na swoim koncie mają dwa punkty, ale w każdym z nich walczyli o zwycięstwo do końca. W pierwszym spotkaniu przeciwko Trans MF Landshut Devils odnieśli zwycięstwo 48:42. Później przyszła porażka na swoim torze z H.Skrzydlewska Orłem Łódź 43:47.

Jednak w Ostrowie Wielkopolskim z miejscową Arged Malesą ekipa z Poznania udowodniła, że drzemie w niej spory potencjał, ponieważ ponownie o końcowym rezultacie decydowały biegi nominowane. W nich Skorpiony okazały się słabsze i ostatecznie uległy gospodarzom 41:48. Bardzo dobrze w tej potyczce do pewnego momentu spisywał się pozyskany w środę Norbert Krakowiak. Najwięcej punktów za to zdobył Adrian Gała, a swoje dołożyli Jonas Seifert-Salk i Antonio Lindbaeck.

ROW Rybnik w przerwie międzysezonowej nie zbudował być może imponującego składu, ale mało kto spodziewał się, że klub ze Śląska aż tak słabo rozpocznie zmagania na zapleczu PGE Ekstraligi. Rekiny do tej pory przegrały wszystkie trzy spotkania, chociaż na ich usprawiedliwienie trzeba dodać, że dwa z nich odbyły się na torach rywali w Bydgoszczy i w Ostrowie Wielkopolskim, a więc jednych z faworytów rozgrywek.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Finfa, Lambert i Puka gośćmi Musiała

Z Ostrovią rybniczanie mierzyli się drugiej kolejce, jednak dla nich było to pierwsze spotkanie w tym sezonie. Po bardzo słabym początku nadrobili ponad dziesięciopunktową stratę i ostatecznie o porażce zadecydował ostatni bieg, który co prawda wygrali, ale w końcowym rezultacie zabrakło im jednego punktu do remisu. Przeciwko Abramczyk Polonii nie poszło im już tak dobrze i ulegli zdecydowanie ekipie z województwa kujawsko-pomorskiego, 37-53.

Na swoim obiekcie rywalizowali za to z Enea Falubazem Zielona Góra. W nim, pomimo osłabienia gości, przegrali 38:52. Przyzwoicie w tej potyczce spisali się właściwie wyłącznie Patrick Hansen oraz Jan Kvech. W tym meczu zawiódł za to Matej Zagar, który miał być dużym wzmocnieniem rybniczan. Niektórzy uważali nawet, że dzięki temu transferowi ROW włączy się do walki o awans. Ten jednak dobrze zaprezentował się do tej pory tylko w Bydgoszczy, gdy zdobył 12 "oczek" w sześciu startach.

Teoretycznie Rekinom tym razem powinno być trochę łatwiej, ale PSŻ pokazał, szczególnie po transferze Krakowiaka, że nie ustąpią pola żadnemu rywalowi, zwłaszcza na swoim torze, na którym do tej pory dzielił i rządził Seifert-Salk. Co prawda Duńczyk w Ostrowie pojechał trochę słabiej, przez co jego średnia spadła do 2,188 punktu, ale u siebie zdobywa ponad 2,5 "oczka" na bieg. Bardzo dobrze spisuje się również Lindbaeck, który na ten moment legitymuje się średnią 2,125.

Groźny na swoim obiekcie będzie także Kevin Fajfer, który już wcześniej udowodnił, że potrafi skutecznie punktować. Także Adrian Gała, jeśli w końcu znajdzie odpowiednie przełożenia na domową nawierzchnię, może być jednym z liderów swojego zespołu. Dodatkowo poznańscy juniorzy mają szansę na skuteczną jazdę w biegu młodzieżowym, gdyż atut własnego toru w przypadku takich zawodników zawsze ma duże znaczenie.

O wiele trudniej przewidzieć, na co stać ROW, ponieważ do tej pory większość żużlowców spisywała się nierówno. Wystarczy wspomnieć, że ich najskuteczniejszym jeźdźcem do tej pory jest Patrick Hansen, ze średnią 1,778. W bardzo słabej formie jest za to Krystian Pieszczek, który na razie zdobył zaledwie siedem "oczek". Nie można również zapomnieć o atmosferze w zespole, o której w ostatnim czasie sporo się mówiło i nie wygląda ona na najlepszą.

Tak jak domowy tor w Poznaniu może być atutem gospodarzy, tak jednocześnie może być ich przysłowiowym gwoździem do trumny. Tomasz Bajerski nie raz udowadniał, że potrafi świetnie przygotować domową nawierzchnię, jednak po sporych zmianach w przerwie zimowej, nie wszyscy jego podopieczni potrafią jeszcze idealnie odczytać tor na Golęcinie. Dodatkowo na sobotę przewidywane są intensywne opady, które także mogą sporo namieszać.

Co ciekawe, ostatni ligowy mecz drużyn z Poznania i Rybnika na Stadion POSiR Golęcin odbył się w 2011 roku w lany poniedziałek. Wówczas zespół ze stolicy Wielkopolski zwyciężył 51:39 i była to ich jedna z dwóch wygranych w tamtym sezonie. Co więcej, to spotkanie ma kilka mianowników wspólnych z nadchodzącą potyczką. W barwach poznańskiej ekipy startował Maciej Fajfer, a więc kuzyn Kevina. Zdobył on wtedy pięć punktów i jeden bonus.

Rybnicki plastron w 2011 roku zakładał za to jeden z obecnych liderów PSŻ-u - Antonio Lindbaeck. Szwed zgromadził w tamtym meczu 10 "oczek" i bonus. Pod numerem siódmym startował za to Aleksandr Łoktajew, który zapisał obok swojego nazwiska trzy punkty. Jednak niedzielny występ ukraińskiego żużlowca nie jest pewny z powodu ostatnich kłopotów ze zdrowiem. Klub za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych poinformował, że 29-latek jest już gotowy do jazdy, ale ostateczne decyzje zapadną w dniu meczu.

Awizowane składy:


ROW Rybnik
1. Patryk Wojdyło
2. Matej Zagar
3. Brady Kurtz
4. Krystian Pieszczek
5. Patrick Hansen
6. Kacper Tkocz
7. Paweł Trześniewski

ebebe PSŻ Poznań
9. Kevin Fajfer
10. Antonio Lindbaeck
11. Norbert Krakowiak
12. Adrian Gała
13. Jakub Martyniak
14. Kacper Teska
15. Karol Żupiński

Początek spotkania: 14:00
Sędzia: Rafał Kobak
Komisarz toru: Krzysztof Guz
Komisarz techniczny: Grzegorz Sokołowski
Przewodniczący Jury: Zbigniew Fiałkowski

Prognozowana pogoda na niedzielę (za yr.no)
Temperatura: 13°C
Wiatr: 21,6 km/h
Deszcz: 1,2 mm

Czytaj także:
Żużel. Znany tuner odmówił Dudkowi. Zmiana i tak musiała nastąpić
Żużel. Niespodziewany lider ebebe PSŻ Poznań. Aż pięciu zawodników z jedynką!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Jonas Seifert-Salk zdobędzie w niedzielnym meczu przynajmniej 12 punktów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×