Żużel. Były menedżer mówi, co byłoby najlepsze dla GKM-u. To uratuje klub przed spadkiem?

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

ZOOleszcz GKM jest obecnie czerwoną latarnią PGE Ekstraligi, a w dodatku nie może liczyć na Nickiego Pedersena. Jacek Frątczak nie przekreśla jednak grudziądzan i mówi, jakie rozwiązanie byłoby dla klubu najkorzystniejsze.

Kilka dni temu Jacek Frątczak w rozmowie z portalem WP SportoweFakty ostrzegał wszystkie kluby PGE Ekstraligi przed ZOOleszcz GKM-em. Był menedżer mówił wówczas, że grudziądzanie będą w stanie namieszać. Spotkania w Krośnie i Toruniu zmieniły jednak jego punkt widzenia.

- Dużo zmieniło się w moim postrzeganiu GKM-u. Jestem ogromnie rozczarowany. Przed sezonem mówiłem, że grudziądzanie są w stanie powalczyć o "czwórkę" pod warunkiem, że zdrowy będzie Nicki Pedersen. Pojawiły się jednak historie wypadkowe i tu jest największy problem. Pewnych rzeczy w tym wieku już się nie oszuka. Wychodzą urazy, których Nicki w ostatnim czasie odniósł sporo - mówi nam Frątczak.

W Toruniu powtórzyła się zatem sytuacja z Krosna, gdy GKM nie mógł liczyć na Pedersena. 46-letni Duńczyk ponownie nie poradził sobie z przyczepną nawierzchnią. - Głowa musi grać z ciałem. Nie można mieć z tyłu głowy, że nie do końca czujemy się komfortowo na motocyklu. Długie proste, trudne wejścia w łuku i wyciągający motocykl spowodowały, że Nicki był najsłabszym ogniwem. GKM-owi zabrakło lidera, bo dobre spotkanie odjechali Fricke, Tarasienko i Jakobsen - dodaje.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Finfa, Lambert i Puka gośćmi Musiała

Postawa Pedersena nie jest jednak jedynym zmartwieniem grudziądzan. - Do tego dochodzi Gleb Czugunow, który kompletnie rozczarowuje. On ma świetne wyścigi, ale tylko pojedyncze, bo później jedzie straszny piach. GKM-owi brakuje tych dwóch elementów. Niepotrzebnie też rozpętała się dyskusja, kogo grudziądzanie powinni wypożyczyć. Takie decyzje powinny zostać podjęte znacznie wcześniej, żeby to ukrócić - zauważa Frątczak.

Wobec problemów Nickiego Pedersena w meczach wyjazdowych pojawia się pytanie, czy doświadczony zawodnik nie powinien dostawać szans tylko na grudziądzkim torze, na którym czuje się wybornie. Świadczy o tym choćby spotkanie z inauguracyjnej kolejki, w którym 46-latek zainkasował 18 punktów. Czy zatem występy Pedersena należy okroić tylko do meczów domowych, a na spotkania wyjazdowe desygnować Mateusza Szczepaniaka?

- To strasznie trudny temat. Kluczową sprawą jest rozmowa z samym Nickim Pedersenem. Pytanie, czy to kwestia urazu, czy też asekuracyjna jazda spowodowana obawą kolejnej kontuzji. Jeśli to skutki urazu, to w mojej ocenie powinno się pójść w kierunku zastępstwa zawodnika za Duńczyka, co byłoby najkorzystniejszym rozwiązaniem. Wystawianie zawodnika tylko w spotkaniach domowych, a dawanie szansy komuś innemu na wyjazdach nigdy nie funkcjonowało dobrze. Jak lubię Janusza Ślączkę, tak teraz mu nie zazdroszczę. To trudny temat do poukładania - kontynuuje.

Mimo raptem jednego punktu po pięciu meczach były menedżer klubów z Zielonej Góry i Torunia daleki byłby od skazywania ZOOleszcz GKM-u na spadek z ligi. - Aż tak daleko idących tez bym nie stawiał. Potencjał sportowy w tej drużynie jest, co pokazała druga połowa meczu w Toruniu. Przed grudziądzanami jeszcze dużo spotkań, w których mogą odrobić poniesione już straty. Jeśli poukładają sprawy związane głównie z Nickim Pedersenem, to dużo się może jeszcze wydarzyć. Obecnie GKM to duże rozczarowanie, ale nie skazywałbym ich na spadek - podsumowuje Frątczak.

Zobacz także:
GKM-owi brakuje zawodników
To przyczyna porażki Wilków

Komentarze (13)
avatar
głos z Rzeszowa 61
7.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ZDOBYCIE jakiegokolwiek punktu [ przez GKM ] w najbliższych 4 kolejkach należy traktować jak coś w kategoriach cudów choć kiedyś taki cud się zdarzył [ SPARTA ] . Potem jest mecz z Toruniem Czytaj całość
avatar
Scrabler
6.05.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Frątczak , Gajewski i cała reszta pseudoekspertów niech się wezmą za wędkowanie albo za warcaby bo ich przedsezonowe przepowiednie już na ,,dzień dobry,, się nie sprawdziły . 
avatar
Kazimierz Klimek
6.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
czyli "byly menadzer" lansowany przez SF powiedzial: jesli na swietego Hieronima jest pogoda albo jej ni ma to na swietego Giedynima jest pogoda albo jej ni ma Czytaj całość
avatar
Kazimierz Klimek
6.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czyli "byly menadzer" lansowany przez SF powiedzial: jesli na swietego Hieronima jest pogoda albo jej ni ma to na swietego Giedynima jest pogoda albo jej ni ma Czytaj całość
avatar
Jam to
6.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spadek odkładany w czasie, kiedys tez nie widzieli Bydgoszczy, czy Piły niżej Spadł Toruń z moto arena, Zielona Góra, to o Grudziądzu nikt za sezon nie wspomnie. Naprawdę koszty zespołów sa ast Czytaj całość