Spotkanie Abramczyk Polonii Bydgoszcz ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk zapowiadało się bardzo ciekawie, bo podopieczni Eryka Jóźwiaka pojechali nad Brdę rozpędzeni wygraną w Łodzi.
Kibice, którzy zawitali na obiekt przy ul. Sportowej od godziny 13 obserwowali intensywne prace związane z doprowadzeniem drugiego łuku do stanu pozwalającego na ściganie.
Takowe prace trwały prawie dwie godziny. Ostatecznie żużlowcy na torze się nie pojawiły, a około 5,5 tysiąca fanów usłyszało komunikat o odwołaniu meczu.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Finfa, Lambert i Puka gośćmi Musiała
Kibice swoje niezadowolenie wyrazili poprzez gwizdy oraz wulgarne okrzyki. Najbardziej oberwało się gospodarzom niedzielnego meczu, wobec czego w poniedziałek oświadczenie wydał prezes Gryfów, Jerzy Kanclerz. Działacz w swoim wystąpieniu przekazał, że rozumie rozczarowanie fanów czarnego sportu, ale to nie oni podejmowali decyzje dotyczącą opóźnienia, a następnie odwołania widowiska.
Oświadczenie prezesa ŻKS Polonia Bydgoszcz SA - Jerzego Kanclerza (za: polonia.bydgoszcz.pl):
Drodzy Kibice,
w związku z wydarzeniami, jakie miały miejsce w niedzielę, przy okazji meczu ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk, pragniemy Was przeprosić. Choć nie my podejmujemy decyzje odnośnie odwołania, przełożenia, opóźnienia meczu, ani nie mamy wpływu, kiedy taka decyzja zostanie podjęta, jako organizator zawodów - przepraszamy. Chcemy jednak, byście mieli pełny obraz sytuacji, a także chcemy Wam choć odrobinę zrekompensować stracony czas.
Główna Komisja Sportu Żużlowego wyznacza na mecze swoich przedstawicieli, którzy pełnią obowiązki podczas spotkań i nadzorują przygotowania w dniu meczu. Osobą, który nadzoruje prace torowe jest komisarz toru. Jako organizator nie możemy podjąć samodzielnie decyzji odnośnie użycia konkretnego sprzętu torowego, za co grożą kary nałożone na klub oraz osoby funkcyjne (finansowe oraz zawieszenia).
Od rana prace torowe nadzorował komisarz i jego polecenia zostały wykonane. W naszej ocenie, tor można było przygotować do jazdy. Niestety, nie udało się przygotować toru tak, by był bezpieczny i jednakowy na całej długości i szerokości. Choć z daleka wydawał się dobry, było na nim kilka miejsc z mokrą, miękką nawierzchnią. Zawodnicy zgodnie przyznali, że tor nie jest bezpieczny do ścigania. Jury zawodów podjęło decyzję o odwołaniu spotkania i przełożeniu go na inny termin. Bardzo ubolewamy, że stało się to tak późno.
Pragniemy także wyjaśnić kwestię folii. Położenie folii nie zawsze jest idealnym wyjściem. Przykrycie toru powoduje jego "odparzenia", a po ściągnięciu przygotowanie go do zawodów odbywa się inaczej niż zwykle. Tor jest swego rodzaju zagadką zarówno dla gości, jak i gospodarzy. Folia może pomóc, jednak nie zawsze przykrycie ma sens. Dodajmy także, że folia (plandeka) w rozgrywkach 1. Ligi Żużlowej nie jest obowiązkowa.
Decyzję o odwołaniu/opóźnieniu itp. zawodów podejmuje każdorazowo sędzia lub jury zawodów. Zdajemy sobie sprawę, że odwołanie zawodów godzinę po ich pierwotnie zaplanowanym starcie, kiedy kibice są już na trybunach, jest frustrujące dla każdego z obecnych na stadionie. Podkreślmy jeszcze raz, że nie mamy, jako organizator zawodów, możliwości samodzielnego odwołania meczu wcześniej. Musimy wykonywać polecenia przedstawicieli GKSŻ. Podjęcie samodzielnej decyzji wiązałoby się oddaniem meczu walkowerem.
Chcemy, byście wiedzieli, że odwołanie meczu w takim momencie jest także sporym ciosem dla klubu. Musimy zapłacić za wszystkie zlecone usługi (m.in. ochrona, karetki, obsługa zawodów), bez względu na to, czy mecz się odbył, czy nie.
Bilety na nowy termin (nie jest jeszcze ustalony) zachowują ważność. Możliwe są zwroty. Bilety zakupione w kasie należy zwrócić w kasie klubowej, a bilety zakupione przez internet - w systemie internetowej sprzedaży biletów. Aby dokonać zwrotu przez internet należy przy wybranym bilecie nacisnąć przycisk PROŚBA O ZWROT. W obu przypadkach zwrotu można dokonać do czwartku (11.05) włącznie.
W piątek, 19 maja zapraszamy wszystkich kibiców do parkingu. Po treningu, od godz. 18:00 żużlowcy będą do Waszej dyspozycji. Będzie można porozmawiać, otrzymać pamiątkowe pocztówki z autografem. Nie zabraknie także konkursów, w których do wygrania będą bilety na mecz z ebebe PSŻ Poznań. Będzie także darmowy grill.
Na koniec chcemy podkreślić, że jeździmy dla Was. Sport bez kibiców nie ma sensu. Całkowicie rozumiemy Waszą frustrację, bo sami jesteśmy mocno niepocieszeni tym, co się wydarzyło.
Prezes ŻKS Polonia Bydgoszcz SA - Jerzy Kanclerz
Czytaj także:
To ich inwestycja w przyszłość. Menadżer o roli 16-latka w składzie Wilków
Beniaminek wiedział na jak trudny teren jedzie. O to prosi menadżer Cellfast Wilków