TO BĘDZIE HIT. Grand Prix na PGE Narodowym. To będzie bez wątpienia najważniejsza impreza tego weekendu. Czekają na nią kibice w całej Polsce. Być na PGE Narodowym i choć raz obejrzeć na żywo zmagania najlepszych żużlowców świata to obowiązek każdego kibica. Co roku zawody te przyciągają dziesiątki tysięcy kibiców, którzy nie mogą narzekać na brak emocji. Często zdarzają się też niespodzianki, jak choćby zeszłoroczna wygrana Maxa Fricke'a. Organizatorzy robią wszystko, by ściganie było ciekawe i tak też powinno być w tym roku. Pozostaje tylko żałować, że żużlowe motocykle słychać w Warszawie tak rzadko.
TU PACHNIE NIESPODZIANKĄ. ROW Rybnik - Zdunek Wybrzeże Gdańsk. W ten weekend PGE Ekstraliga ma wolne, ale nie oznacza to, że nie ma żadnych ligowych rozgrywek. W niższych ligach żużlowych przyjdzie czas na odrobienie zaległości. Gdzie będzie najciekawiej? Wszystko wskazuje na to, że w Rybniku, gdzie tamtejszy ROW zmierzy się ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Jeszcze na starcie sezonu faworytem wydawaliby się gospodarze, ale choć zespół wzmocnił Matej Zagar, to ROW nie wygrał żadnego meczu. W dodatku w poprzedniej kolejce przegrał w kuriozalnych okolicznościach. Rekiny prowadziły 42:36, by ostatnie dwa wyścigi przegrać 1:5. Gdańszczanie pokazali jednak, że nawet bez Michaela Jepsena Jensena są groźni dla każdego.
TU MOGĄ POLECIEĆ ISKRY. SEC Challenge w Nagyhalasz. 16 żużlowców walczyć będzie o pięć miejsc premiowanych startem w finałach Indywidualnych Mistrzostw Europy. Stawka jest zatem ogromna i z pewnością zawodników rozczarowanych będzie więcej niż tych, którzy będą po ostatnim wyścigu w euforii. W węgierskim Nagyhalasz wystartują m.in. Grzegorz Zengota, Kacper Woryna i Szymon Woźniak. Pewne jest, że walka o awans toczyć się będzie do ostatnich metrów i nawet jeden słabszy wyścig może zadecydować o końcowym niepowodzeniu.
OD TEGO DUŻO ZALEŻY. Nawierzchnia na PGE Narodowym. To temat rzeka. Nie jest tajemnicą, że przygotowanie czasowego toru nie zawsze jest łatwym zadaniem. Fani mają w pamięci pierwszy turniej GP na Narodowym, który zakończył się skandalem. Potem było już o wiele lepiej i wnioski zostały wyciągnięte. Teraz wszyscy oczekują ciekawego ścigania. Jak będzie tym razem? Przekonamy się w sobotni wieczór.
LICZBA. 0 - żaden Polak nie wygrał na Narodowym. Najbliżej tego był Maciej Janowski, który dwukrotnie był drugi. Na podium stanęli też Patryk Dudek i Jarosław Hampel. Kto wygrywał w Warszawie? Byli to Matej Zagar, Tai Woffinden (dwukrotnie), Fredrik Lindgren, Leon Madsen i Max Fricke. Kibice liczą, że w tym roku wreszcie usłyszą Mazurek Dąbrowskiego.
Czytaj także:
Zamieszanie wokół Mateusza Świdnickiego. Odpiera dwa zarzuty
Półtora okrążenia: Telewizja pozwala sobie na tyle, na ile pozwala jej kontrakt [FELIETON]
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Kubera, Dobrucki, Murawski i Gajewski gośćmi Musiała