Żużel. Wygrali, ale się nie cieszą. Woźniak skomentował mecz w Krośnie

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Szymon Woźniak
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Szymon Woźniak

ebut.pl Stal Gorzów pokonała Cellfast Wilki Krosno 28:26 w meczu szóstej kolejki PGE Ekstraligi, na który złożyło się dziewięć biegów. - Nie potrafię cieszyć się z tego zwycięstwa - przyznał Szymon Woźniak przed kamerą Canal+ Sport.

[tag=9920]

Szymon Woźniak[/tag] był najlepszym zawodnikiem ebut.pl Stali Gorzów w niedzielnym meczu PGE Ekstraligi z Cellfast Wilkami Krosno. Poprowadził swój zespół do wygranej 28:26, jako że spotkanie zostało przerwane po dziewiątym biegu.

W całym meczu nie brakowało kontrowersji, do których doszło jeszcze przed startem. Wtedy Stal kwestionowała stan toru i postulowała, aby spotkanie odjechać w innym terminie. Sędzia zarządził jednak próbę toru, po której - z blisko godzinnym opóźnieniem - doszło do rozpoczęcia zawodów.

Zawodnicy regularnie mieli problemy z płynną jazdą i to temat toru, a nie postawa żużlowców, zdominował dyskusję podczas zmagań. Jeszcze więcej kontrowersji wzbudziła decyzja sędziego o tym, aby przy stanie 28:26 dla Stali, przerwać zawody.

- Ciężko to skomentować. Wywozimy dwa punkty z Krosna, ale nie potrafię cieszyć się z tego zwycięstwa. Wolałbym przyjechać tutaj na fajnie przygotowany, bezpieczny tor w innym terminie i pokazać kibicom 15 zaciętych wyścigów. Wszyscy by wygrali na takim rozwiązaniu - przyznał lider Stali przed kamerą Canal+ Sport.

Andrzej Lebiediew dodał natomiast, że Wilki nie miały w niedzielę innej opcji, jak tylko zrobić wszystko, aby doszło do rywalizacji na torze. - Nie było trzeciej opcji, tylko jedziemy, albo mamy 0:40. Każdy chciałby jechać fajne zawody, stworzyć spektakl dla kibiców spragnionych w Krośnie wielkiego żużla.

ZOBACZ WIDEO: Zachwycał jako junior, jako senior zaliczył zjazd formy. Piotr Baron o Bartoszu Smektale

W niedzielne popołudnie był jednym z liderów gospodarzy, zapisując obok swojego nazwiska osiem "oczek" w trzech startach. - Jak jedzie się z przodu, to jedzie się fajnie. Miałem dobrze spasowany sprzęt, choć tor był ciężki - ocenił.

Czytaj także: 
Żużel. Poznaliśmy stałą dziką kartę na cykl IMP!
Żużel. To ma być rekord. Wilkom Krosno grozi kilkaset tysięcy złotych kary. KOL zwołana w trybie pilnymEdytujBoks

Komentarze (9)
avatar
Richard Varga Gattling
22.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Odwróć tabele, GKM na czele. 
avatar
pobierampliki
21.05.2023
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
Krosno chce pozabijać rywali? Za taki tor następnym razem od razu dyskwalifikacja i 0:40 
avatar
john snow_
21.05.2023
Zgłoś do moderacji
14
3
Odpowiedz
Każdy mecz w Krośnie ogląda się ciężko w wysokości trybun. Pojedynki nie są ciekawe i generalnie jazda gęsiego. Tor jest dziurawy i każda drużyna przyjezdna ma do niego obiekcje. Czas chyba coś Czytaj całość
avatar
ULV
21.05.2023
Zgłoś do moderacji
12
11
Odpowiedz
Dzialacze z Krosna powinni na każdym wyjeździe robić taki sam cyrk i szukać dziury w całym. Teraz widocznie zuzel nie ma nic wspólnego ze sportem tylko kto cwańszy ten poza torem wygrywa mecz.