[tag=876]
OK Bedmet Kolejarz Opole[/tag] w tym roku nie należał do głównych kandydatów do walki o awans do 1. Ligi Żużlowej, a tymczasem podopieczni Marcina Sekuli w pierwszej fazie rundy zasadniczej nie zaznali jeszcze goryczy porażki notując cztery wygrane i remis.
- Uważam, że niczego nam nie brakuje, żeby osiągać w tym roku dobre wyniki - powiedział prezes opolskiego klubu Zygmunt Dziemba w rozmowie z "Tygodnikiem Żużlowym".
- Mamy bardzo dobrą atmosferę w drużynie i to jest najważniejsze niż znane nazwiska. Nie ma żadnej presji na zespole i jak widać, to działa - dodał działacz.
ZOBACZ WIDEO: Zachwycał jako junior, jako senior zaliczył zjazd formy. Piotr Baron o Bartoszu Smektale
Dobre wyniki opolan to duża zasługa całej drużyny, z której wyróżnia się jednak jadący rewelacyjny sezon Oskar Polis. Dziemba przyznał, że jego lider jedzie świetnie, ale na nieco większą uwagę zasłużył inny zawodnik.
- Pozytywnie zaskakuje mnie także Robert Chmiel, którego niektórzy już skreślali. Zainwestowaliśmy w tego zawodnika, tym bardziej że ma z nami dwuletni kontrakt. Chcemy z tym zawodnikiem związać się na dłużej, odbudować go, bo widzimy w nim potencjał - skomentował.
Opolanie podkreślają, że zmienili nieco mentalne podejście do rozgrywek, bo ostatnio, kiedy byli faworytami, to przegrywali w finałach i to nie oni wchodzili na szczebel wyżej. Dla drugoligowca liczy się coś jeszcze niż dobre wyniki sportowe.
- Drużyna chce wygrywać i widzę to na każdym kroku. Cel jest też taki, żeby szkolić naszych wychowanków. Mamy trzech juniorów, którzy robią postępy i to widać z meczu na mecz. A jak dojdą jeszcze starty w zawodach młodzieżowych, to mam nadzieję, że będzie jeszcze lepszy efekt - zakończył Dziemba.
Czytaj także:
Trener ROW-u chciał się podać do dymisji! To usłyszał od Krzysztofa Mrozka
Wyleciał, bo powiedział o dwa słowa za dużo?