Żużel. Mecz palce lizać. Włókniarz i Apator stworzyły show na miarę najlepszej ligi świata

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Leon Madsen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Leon Madsen

Kapitalne ściganie niemal co bieg i efektowne manewry wyprzedzania. Mecz Tauron Włókniarza Częstochowa z For Nature Solutions KS Apatorem Toruń był świetną reklamą PGE Ekstraligi. Po zaciętym boju zasłużenie triumfowali gospodarze.

Tor przy ul. Olsztyńskiej w przeszłości niejednokrotnie gwarantował nam kapitalne ściganie, ale w ostatnim okresie emocji podczas meczów Tauron Włókniarza Częstochowa było jakby mniej. Starcie z For Nature Solutions KS Apatorem Toruń wynagrodziło jednak te braki z nawiązką - niemal co wyścig oglądaliśmy kapitalne ściganie, przez co wynik schodził na dalszy plan.

Ciekawie było już na otwarcie, kiedy to Patryk Dudek przewodził stawce, a za jego plecami szaleli Kacper Woryna, Leon Madsen i Emil Sajfutdinow. Rosjanin z polskim obywatelstwem toczył zacięty pojedynek z Duńczykiem, który trwał aż do mety - ostatecznie lepszy był zawodnik gospodarzy.

"Lwy" odskoczyły "Aniołom" po biegu juniorów - podwójne zwycięstwo pary Karczewski-Halkiewicz dało pewien komfort gospodarzom. Przewagę powiększyły w czwartej odsłonie, kiedy to Maksym Drabik popisał się świetnym atakiem na Wiktorze Lamparcie. W tym momencie było 16:8 dla Tauron Włókniarza.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Woryna, Przedpełski i Majewski gośćmi Musiała

Być może wyścig sezonu obserwowaliśmy za sprawą siódmej gonitwy. Po starcie było 5:1 dla gospodarzy, ale świetnie na dystansie pokazał się Robert Lambert. Brytyjczyk tasował się pozycjami z Drabikiem i Madsenem, ale ostatecznie obronił prowadzenie. Dzięki temu For Nature KS Solutions Apator ciągle pozostawał w kontakcie z gospodarzami, przegrywając 17:25.

- Pracujemy nad startami, bo nie są one zadowalające. Rzeczywiście, szczególnie na drugim wirażu nie jest to tor częstochowski, bo tam wyciąga z krawężnika, a po szerokiej nie ma co jechać - analizował Lambert podczas telewizyjnego wywiadu w Canal+ Sport 5.

Goście, gdyby nie tracili pozycji na dystansie, mogliby liczyć na korzystniejszy wynik. W ósmym biegu "Anioły" znów prowadziły podwójnie na starcie, ale Mikkel Michelsen wyprzedził Wiktora Lamparta, a potem ruszył w pogoń za Emilem Sajfutdinowem. Walka trwała aż do kreski i ostatecznie lepszy był Rosjanin z polskim paszportem.

Trener Robert Sawina zaczął sięgać po rezerwy taktyczne i w dziewiątym wyścigu Robert Lambert zastąpił zawodzącego Pawła Przedpełskiego. Torunianie znów świetnie wyszli spod taśmy, blokując umiejętnie Madsena. Jednak kapitan Tauron Włókniarza najpierw wyprzedził Dudka, by na ostatnim okrążeniu uporać się również z Brytyjczykiem. W ten sposób torunianie znów wypuścili z rąk szansę na odrobienie strat.

Po chwili mieliśmy powtórkę - tym razem to Woryna na ostatniej prostej odebrał wygraną Lambertowi, a Tauron Włókniarz powiększył przewagę nad rywalem z Torunia do ośmiu punktów (34:26). Taka różnica utrzymała się aż do biegów nominowanych i wtedy było jasne, że torunianie mogą spod Jasnej Góry wywieźć maksymalnie remis.

Przed decydującymi gonitwami mieliśmy też małe spięcie w szeregach gospodarzy - Drabik nagle spakował walizkę i poszedł do busa, po tym jak zanotował dwa kolejny defekty i miał dość udziału w tym meczu. Ostatecznie zawodnik "Lwów" dał się namówić do powrotu do parku maszyn, ale nie wystartował w czternastym wyścigu.

Mecz zakończył się wynikiem 49:41 dla gospodarzy - w pełni zasłużonym. Dla kibiców w Częstochowie to dowód, że Tauron Włókniarz wrócił na właściwe tory po problemach z początku sezonu.

Punktacja:

Tauron Włókniarz Częstochowa - 49 pkt.
9. Leon Madsen - 11+2 (1*,1*,3,3,3)
10. Maksym Drabik - 5 (3,2,d,d)
11. Kacper Woryna - 10 (2,3,3,2,w)
12. Jakub Miśkowiak - 3 (1,0,1,1,0)
13. Mikkel Michelsen - 14 (3,3,2,3,3)
14. Kacper Halkiewicz - 3+1 (2*,1,0)
15. Franciszek Karczewski - 3 (3,0,u)
16. Kajetan Kupiec -NS

For Nature Solutions KS Apator Toruń - 41 pkt.
1. Patryk Dudek - 10 (3,2,1,2,2)
2. Paweł Przedpełski - 1+1 (0,1*,-,-)
3. Emil Sajfutdinow - 12 (0,2,3,3,2,2)
4. Wiktor Lampart - 5+2 (2,1*,1,0,1*)
5. Robert Lambert - 11+1 (2,3,2,2,1,1*)
6. Krzysztof Lewandowski - 2 (1,0,0,1)
7. Mateusz Affelt - 0 (0,0,-)
8. Oskar Rumiński - NS

Bieg po biegu:
1. (63,09) Dudek, Woryna, Madsen, Sajfutdinow - 3:3 - (3:3)
2. (64,18) Karczewski, Halkiewicz, Lewandowski, Affelt - 5:1 - (8:4)
3. (63,38) Michelsen, Lambert, Miśkowiak, Przedpełski - 4:2 - (12:6)
4. (63,26) Drabik, Lampart, Halkiewicz, Lewandowski - 4:2 - (16:8)
5. (64,04) Woryna, Sajfutdinow, Lampart, Miśkowiak - 3:3 - (19:11)
6. (63,76) Michelsen, Dudek, Przedpełski, Karczewski - 3:3 - (22:14)
7. (63,67) Lambert, Drabik, Madsen, Affelt - 3:3 - (25:17)
8. (64,11) Sajfutdinow, Michelsen, Lampart, Halkiewicz - 2:4 - (27:21)
9. (64,14) Madsen, Lambert, Dudek, Drabik (d/st) - 3:3 - (30:24)
10. (64,25) Woryna, Lambert, Miśkowiak, Lewandowski - 4:2 - (34:26)
11. (64,57) Madsen, Dudek, Miśkowiak, Lampart - 4:2 - (38:28)
12. (64,01) Sajfutdinow, Woryna, Lewandowski, Karczewski (u4) - 2:4 - (40:32)
13. (63,87) Michelsen, Sajfutdinow, Lambert, Drabik (d1) - 3:3 - (43:35)
14. (64,69) Madsen, Dudek, Lampart, Miśkowiak - 3:3 - (46:38)
15. (64,40) Michelsen, Sajfutdinow, Lambert, Woryna (w/x) - 3:3 - (49:41)

Sędzia: Michał Sasień
NCD: 63,09 s - Patryk Dudek w biegu 1.
Zestaw startowy: II

Czytaj także:
Unia pękła wraz z obojczykiem Zengoty. Sam Kołodziej to za mało na Stal
Przerażający upadek w Gorzowie. Jest komunikat Unii Leszno

Źródło artykułu: WP SportoweFakty