Rosjanie nadal mają zakaz startów w rozgrywkach żużlowych. Wyjątek zrobiono dla tych, którzy posiadają polskie paszporty i dostali oni zielone światło, by ścigać się w kraju nad Wisłą. Z czasem na ich obecność u siebie otworzyli się także Brytyjczycy.
Szybko skorzystał z tego Emil Sajfutdinow, który związał się z Ipswich Witches. Kuszono także Artioma Łagutę, ale ten konsekwentnie odmawiał. Uczynił to także podczas zapytania ze strony Kings Lynn Stars.
- To zawodnik, którego śledziłem od dłuższego czasu i myślę, że każdy promotor chciałby go mieć w swoim zespole. Sprowadzenie go jest ogromną sprawą i muszę tu podziękować Nigelowi Leahy'emu za pomoc w kwestii wizy oraz Tai'owi Woffindenowi, który pomógł nam w rozmowach - powiedział Alex Brady, którego cytują klubowe media.
ZOBACZ WIDEO: Zachwycał jako junior, jako senior zaliczył zjazd formy. Piotr Baron o Bartoszu Smektale
Brady przyznał, że rozmawiał z Rafałem Lewickim już w kwietniu, ale żużlowiec nie był wówczas zainteresowany dodatkowymi startami. - Kiedy ostatnio poleciałem do Warszawy na Grand Prix, to rozmawiałem z Tai'em, który powiedział, że sytuacja może się zmienić i że Artiom może być zainteresowany występami - dodał Brady.
- Artiom napisał do mnie smsa w niedzielę po Grand Prix w Warszawie. Negocjowałem z nim oraz z jego menadżerem, Rafałem. Udało nam się zawrzeć umowę, kiedy tydzień później udałem się do Grudziądza na mecz ZOOleszcz GKM-u z Betard Spartą Wrocław. Rano byłem zobaczyć się z Rafałem, a wieczorem w busie dopięliśmy targu - ujawnia Brady.
Zakontraktowanie Artioma Łaguty było jednoznaczne z koniecznością zwolnienia jednego z zawodników. Padło na Krzysztofa Kasprzaka. Oprócz Rosjanina z polskim paszportem do Gwiazd dołączył Kye Thomson.
Czytaj także:
Sawina wskazał, co trzeba zrobić, by wygrywać w Częstochowie
Fatalny wynik testu przed rundą Grand Prix. Zawodnicy odmówili jazdy!