Żużel. Janusz Kołodziej po badaniach. Jest komunikat Unii Leszno
Podczas niedzielnego meczu Fogo Unia Leszno - ebut.pl Stal Gorzów (41:49) Janusz Kołodziej zaliczył groźny upadek. Po tym zdarzeniu kapitan "Byków" trafił do szpitala. Znamy już wyniki badań.
Następnie zaznaczono, że kapitan leszczyńskiego zespołu potrzebuje teraz odpoczynku. "Dajcie wsparcie dla Koldiego. Walczymy dalej z rywalami i kontuzjami" - podsumowano.
Do groźnego upadku Janusza Kołodzieja doszło w IV biegu meczu Fogo Unia Leszno - ebut.pl Stal Gorzów (41:49). Wówczas Kołodziej i Antoni Mencel znajdowali się na podwójnym prowadzeniu. Za ich plecami szalała natomiast para Stali - Oskar Paluch i Oskar Fajfer.
Bardziej doświadczony zawodnik Unii próbował asekurować kolegę z pary. Na wejściu w pierwszy łuk drugiego okrążenia Kołodziej pojechał nieco szerzej, jednocześnie lekko puszczając gaz. Wówczas błąd popełnił Paluch. Nie najlepiej wszedł w wiraż i z dużą prędkością wpadł w tył motocykla seniora gospodarzy.
Na torze pojawiły się dwie karetki. Zawodnicy co prawda podnieśli się z nawierzchni o własnych siłach, ale Kołodziej do parku maszyn zjechał w ambulansie. W powtórce 39-latek został zastąpiony przez Damiana Ratajczaka.
Następnie Kołodziej wziął udział w wyścigu siódmym. Początkowo wespół z Bartoszem Smektałą wiózł podwójne prowadzenie, jednak później słabł, co wykorzystał Anders Thomsen.
W trakcie przerwy pomiędzy drugą i trzecią serią leszczyński klub za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że Kołodziej nie pojawi się już więcej na torze.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gollob, Leśniak i Kowalski gośćmi MusiałaCzytaj także:
> Żużel. Fatalny mecz mistrzów Polski. GKM łapie drugi oddech?
> Żużel. Smektała po meczu. "Motywacja powstaje sama i nikt jej nie musi dodatkowo podkręcać"