UOKiK nałożył potężne kary. Czy polskie kluby to odczują?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / twitter.com/ks_torun / Na zdjęciu: Motoarena im. Mariana Rosego w Toruniu
Materiały prasowe / twitter.com/ks_torun / Na zdjęciu: Motoarena im. Mariana Rosego w Toruniu
zdjęcie autora artykułu

Niewykluczone, że PZM i Ekstraliga Żużlowa będą musiały zapłacić gigantyczną karę, która została nałożona przez UOKiK. Czy to oznacza, że całą sytuację odczują także polskie kluby?

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Polski Związek Motorowy i Ekstraligę Żużlową kary w wysokości 2,9 mln zł i 2,3 mln zł. UOKiK dopatrzył się bowiem w regulaminie żużlowym ograniczania konkurencji.

Marta Półtorak, felietonistka WP SportoweFakty, zastanawiała się, czy na ewentualnej karze nie ucierpiałyby kluby startujące w PGE Ekstralidze. Z takim też pytaniem zwróciliśmy się do Przemysława Szymkowiaka, menedżera ds. PR PGE Ekstraligi.

- Nie ma żadnego zagrożenia dla kondycji finansowej Ekstraligi Żużlowej. Ewentualne kary nałożone przez Prezesa UOKiK płatne będą dopiero po uprawomocnieniu się decyzji (tj. po ewentualnym niekorzystnym dla EŻ wyroku sądu II instancji co nastąpi najwcześniej za kilka lat). Aktualnie sprawa nie ma więc wpływu na środki wypłacane klubom w ramach funkcjonowania spółki EŻ - przekazał nam Szymkowiak.

- Dodatkowo EŻ nie będzie publicznie komentować ani podawać argumentów, jakich użyje do zaskarżenia decyzji do sądu. EŻ różni się zasadniczo z Urzędem w ocenie faktów i stanu prawnego, a także skutków obowiązujących regulacji, a swoje argumenty zawrze w odwołaniu do sądu, który będzie decydował w sprawie - dodawał nasz rozmówca.

ZOBACZ WIDEO: Ci zawodnicy Unii Leszno jadą poniżej oczekiwań. Menedżer mówi o presji

Półtorak w swoim felietonie wytknęła Ekstralidze Żużlowej i PZM brak konsekwencji. Była prezes Stali Rzeszów nie rozumie, dlaczego zrezygnowano z limitów płacowych, skoro oba podmioty uważają, że  nie ograniczały swobody zawodników.

- Jeśli chodzi o regulamin finansowy w rozgrywkach, to był on wielokrotnie przedmiotem analiz w ramach struktur EŻ i już wcześniej zastanawiano się na zmianą tego regulaminu. Warto podkreślić, że w wielu ligach świata funkcjonują analogiczne rozwiązania, a nad wprowadzeniem capów finansowych dla piłkarzy zastanawia się również UEFA - zakończył Przemysław Szymkowiak.

Zobacz także: Fatum wisi nad Unią Leszno Kibice szydzili z transferu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (6)
avatar
DonLemon ACM and CKM
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Stanowisko EŻ typowo prawne. UEFA nie jest żadnym wzorem do naśladowania w obecnym kształcie. Ten komunistyczny twór pokazał już wszystko w upolitycznionej sprawie tak zwanego (przepraszam za i Czytaj całość
avatar
Möchomorek
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Rache: Bardzo dobrze napisałeś - tylko "takie Krosno czy Lublin" trzyma się narzuconych norm i będąc nowoczesnymi klubami wiedzą na ile mogą sobie pozwolić. To stary beton - Toruń, G Czytaj całość
avatar
MATES__UL
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kilka nieregulaminowych torów i kara zapłacona ;)  
avatar
tomas68
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odczują w końcu to one złożyły wniosek o nieprawidłowościach podmiotu nadmiernie wykorzystującego swoją nadrzędną i niby nieomylną rolę.  
avatar
kedzior
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Krawaty sobie krzywdy nie zrobią