Żużel. Niezwykle zacięta rywalizacja na start IMP! W Rzeszowie faworyci nie zawiedli

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Od triumfu obrońcy tytułu rozpoczął się tegoroczny cykl Indywidualnych Mistrzostw Polski. Bartosz Zmarzlik wspierany przez rodzinę na trybunach wyjeżdża z Rzeszowa jako lider klasyfikacji. Na Podkarpaciu gwiazdy krajowego żużla nie zawiodły.

Tegoroczne ściganie w Canal+ Online Indywidualnych Mistrzostwach Polski jest drugim z rzędu, w którym decydujące rozstrzygnięcia poznamy po trzecim turnieju finałowym. W ubiegłym sezonie w Rzeszowie odbyła się właśnie ta ostatnia, w której mistrzowski tytuł obronił Bartosz Zmarzlik. Na podium stanęli też: największy nieobecny czwartkowych zmagań, Dominik Kubera oraz Janusz Kołodziej, który też walczy ze zdrowiem. I niestety, w czwartkowej rundzie już po dwóch biegach wycofał się z jazdy, choć tłumaczył to problemami sprzętowymi.

Od pierwszej serii wyraźnie było widać, że sprzyjały skrajne pola startowe. Trzykrotnie wygrywali zawodnicy jadący w kasku czerwonym, a raz zawodnik jadący w żółtym. Bardzo ciekawy był bieg numer trzy, w którym bezapelacyjnie wygrał jadący właśnie z czwartego pola Patryk Dudek. Za nim Oskar Fajfer i Szymon Woźniak "połknęli" na dystansie całkowicie bezradnego Wiktora Lamparta, a na koniec jeszcze Woźniak przesunął się na drugą pozycję, znów wykonując płynny i co najważniejsze dla niego skuteczny atak po prawej od rywala.

Lwi pazur pokazywało wielu, bo też bardzo dobrze przygotowany tor pozwalał mimo wszystko na trochę walki na dystansie, choć rzecz jasna nie brakowało wyścigów, w których decydował o wszystkim start i przez to mieliśmy jazdę gęsiego. Po drugiej serii niepokonany był Zmarzlik, ale punkt mniej miało aż czterech jeźdźców. W tym gronie był m.in. Maciej Janowski, który w ósmej gonitwie wygrał z Dudkiem, a jeszcze przedzielił ich Krzysztof Buczkowski.

To, jak bardzo pomagały uczestnikom pierwszego finału pola A i D pokazywały kolejne biegi, w tym przede wszystkim dziesiąty. Wygrał go Dudek, a za nim podążał ten najmniej doświadczony - Wiktor Przyjemski. Zostali za ich plecami Pawlicki i Zmarzlik, którzy ruszali z drugiego i trzeciego pola. Punkt do mety dowiózł ten drugi po tym, jak jego rywal na końcu trzeciego okrążenia wyniósł się zbyt szeroko, łatwo tracąc pozycję.

ZOBACZ WIDEO: Zaatakował dziennikarza! "Staram się nie wymiotować, jak patrzę na pana"

Po stracie Zmarzlika na czoło tabeli wysunęli się Kacper Woryna i Janowski, który w świetnym stylu w gonitwie dwunastej wyprzedził na dystansie Jarosława Hampela. Wysoki poziom wciąż utrzymywał Woźniak, który w jedenastej odsłonie wyprzedził kolejnego przeciwnika i ponownie był to jego klubowy kolega. Tym razem padło na Wiktora Jasińskiego.

W czwartej serii fazy zasadniczej zawodów w Rzeszowie startujący w kasku białym Woryna nie zapunktował, a również jadący w tym kolorze Janowski wyrwał na trasie punkcik Mateuszowi Cierniakowi. Tymczasem na zwycięską ścieżkę powrócił w tym wyścigu piekielnie szybki Zmarzlik. Wcześniej w pełni zrehabilitował się za uprzednie zero Pawlicki. Tabela się tym samym spłaszczała, bo w czołówce mieliśmy dalej Woźniaka i Dudka. Wciąż na wysokie miejsce liczyć jeszcze mogli Fajfer oraz Hampel.

Bezpośredni awans do finału wywalczył Zmarzlik, który dał popis jazdy w biegu siedemnastym, gdzie przedarł się z trzeciej na pierwszą pozycję, a wraz z nim Pawlicki, który osiągnął to po skutecznej obronie prowadzenia mimo zaciekłych ataków Janowskiego w dwudziestym. Po piątej serii wiedzieliśmy także, że do barażu awansował bardzo szybki w drugiej części zmagań Hampel, choć po dwóch biegach miał on zaledwie dwa punkty na koncie.

Do finalistów z barażu dołączyli Janowski i Woźniak, choć tego drugiego samej mety atakował Hampel, który tuż po starcie lekko zderzył się z Dudkiem, przez co obaj stracili dystans do pozostałych. Na decydujący bieg wieczoru Zmarzlik wybrał czwarte pole, więc Pawlicki zgarnął pierwsze. Taki wybór obrońcy tytułu okazał się trafny, bo w swoim stylu 28-latek rozprawił się z konkurentami i na początku drugiego okrążenia był już pierwszy. Za nim do ostatnich metrów walczyli Janowskim z Pawlickim. Po długich analizach wyszło, że drugi był pierwszy z nich.

Zmarzlik w finale wykręcił najlepszy czas dnia i wywalczył w sumie 17 punktów (jeden dodatkowy za najwięcej wygranych wyścigów), mając cztery zapasu nad Janowskim. Pozostałe dwie rundy Canal+ Online IMP 2023 odbędą się w Pile (16 lipca) i Krośnie (30 lipca).

Wyniki:

1.
Bartosz Zmarzlik (Platinum Motor Lublin) - 16 (3,3,1,3,3,3) +1 za najwięcej wygranych biegów
2. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) - 13+3 (2,3,3,1,2,2)
3. Piotr Pawlicki (Betard Sparta Wrocław) - 12 (3,2,0,3,3,1)
4. Szymon Woźniak (ebut.pl Stal Gorzów) - 11+2 (2,3,2,2,2,0)
5. Jarosław Hampel (Platinum Motor Lublin) - 10+1 (1,1,2,3,3)
6. Patryk Dudek (For Nature Solutions KS Apator Toruń) - 11+0 (3,1,3,2,2)
7. Kacper Woryna (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 9 (2,3,3,0,1)
8. Mateusz Cierniak (Platinum Motor Lublin) - 8 (0,2,3,0,3)
9. Oskar Fajfer (ebut.pl Stal Gorzów) - 8 (1,2,2,3,0)
10. Marcin Nowak (Texom Stal Rzeszów) - 6 (3,1,0,1,1)
11. Wiktor Przyjemski (Abramczyk Polonia Bydgoszcz) - 6 (1,1,2,2,0)
12. Krzysztof Buczkowski (Enea Falubaz Zielona Góra) - 6 (1,2,1,1,1)
13. Wiktor Lampart (For Nature Solutions KS Apator Toruń) - 4 (0,0,0,2,2)
14. Wiktor Jasiński (ebut.pl Stal Gorzów) - 4 (2,0,1,1,0)
15. Mateusz Świdnicki (Cellfast Wilki Krosno) - 1 (0,0,1,0,0)
16. Bartłomiej Kowalski (Betard Sparta Wrocław) - 1 (0,1)
17. Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) - 0 (0,0,-,-,-)
18. Hubert Łęgowik (Start Gniezno) - 0 (0)

Bieg po biegu:
1. (68,15) Nowak, Janowski, Przyjemski, Kołodziej
2. (68,21) Pawlicki, Jasiński, Hampel, Cierniak
3. (67,97) Dudek, Woźniak, Fajfer, Lampart
4. (68,11) Zmarzlik, Woryna, Buczkowski, Świdnicki
5. (68,62) Woźniak, Pawlicki, Nowak, Świdnicki
6. (68,47) Woryna, Cierniak, Przyjemski, Lampart
7. (67,95) Zmarzlik, Fajfer, Hampel, Kołodziej
8. (68,31) Janowski, Buczkowski, Dudek, Jasiński
9. (68,38) Cierniak, Fajfer, Buczkowski, Nowak
10. (67,14) Dudek, Przyjemski, Zmarzlik, Pawlicki
11. (67,96) Woryna, Woźniak, Jasiński, Kowalski
12. (67,85) Janowski, Hampel, Świdnicki, Lampart
13. (67,43) Hampel, Dudek, Nowak, Woryna
14. (67,87) Fajfer, Przyjemski, Jasiński, Świdnicki
15. (67,54) Pawlicki, Lampart, Buczkowski, Łęgowik
16. (67,02) Zmarzlik, Woźniak, Janowski, Cierniak
17. (67,46) Zmarzlik, Lampart, Nowak, Jasiński
18. (67,11) Hampel, Woźniak, Buczkowski, Przyjemski
19. (68,13) Cierniak, Dudek, Kowalski, Świdnicki
20. (67,84) Pawlicki, Janowski, Woryna, Fajfer

Baraż:
(66,94) Janowski, Woźniak, Hampel, Dudek

Finał:
(66,90) Zmarzlik, Janowski, Pawlicki, Woźniak

Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Krzysztof Okupski
Frekwencja: około 8 000 widzów
NCD: 66,90 s. - uzyskał Bartosz Zmarzlik w biegu finałowym.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Rosjanin zachęca do pobicia polskiego dziennikarza. "Kto ułoży mu nos?"
"Pokazał fatalny poziom". Burza po słowach Rosjanina do redaktora WP

Źródło artykułu: WP SportoweFakty