Przypomnijmy, że Wadim Tarasienko 25 kwietnia pomyślnie zdał egzamin na licencję żużlową, co dało mu zielone światło do powrotu do ścigania na polskich torach. Od tamtej pory Rosjanin z polskim paszportem wystartował w 25 biegach w PGE Ekstralidze, w których to zdobył 34 punkty i sześć bonusów.
Tarasienko nie ukrywał, że chciałby startować więcej. Zależało mu na lidze szwedzkiej, ale wobec niemożliwości podpisania tam kontraktu zdecydował się na podobny krok, co Emil Sajfutdinow i Artiom Łaguta.
Pod koniec maja potwierdził, że będzie ścigał się w brytyjskiej SGB Premiership (więcej TUTAJ). Jednak Peterborough Panthers w tym temacie nie wydawał żadnych komunikatów, aż do piątku 9 czerwca.
ZOBACZ WIDEO: Patryk Dudek wyjaśnia, dlaczego zmienił podstawowego tunera. "Szukam dalej"
Klub poinformował, że zawarł porozumienie z zawodnikiem, a on sam otrzymał stosowne zezwolenia do jazdy w Wielkiej Brytanii. - Szukaliśmy zawodnika, który wypełniłby lukę pozostawioną przez Nickiego Pedersena i spełnił warunki zgody przez British Speedway Promoters. Miło nam powitać Wadima w zespole - powiedział współpromotor Panter, Carl Johnson w komunikacie prasowym.
Na debiut Tarasienki w nowym zespole poczekamy jednak nieco dłużej niż do najbliższego meczu. - Niestety, ale na poniedziałkowy mecz z Wolverhampton Wolves nie zdoła przyjechać z powodu ostatnich problemów z formalnościami i przygotowaniami do swojej jazdy w Wielkiej Brytanii. Zadebiutuje w Manchesterze (19 czerwca) - dodał Johnson.
Zmiana w składzie będzie także pod numerami startowymi, bowiem Tarasienko wskoczy od razu do podstawowego zestawienia, z kolei pod numer pierwszy przesunięty zostanie Niels Kristian Iversen.
Czytaj także:
Nowy junior w składzie FNS KS Apatora Toruń?
Zdobył dwa tytuły mistrza świata. Kończy karierę w wieku 21 lat