Działacze Enea Polonii Piła w listopadowym okienku transferowym nie zbudowali imponującego składu, więc w kolejnych miesiącach dokonywali wzmocnień. Pojawiło się kilka nazwisk, ale wciąż są dziury.
Takowe pojawiają się na pozycjach krajowych młodzieżowców. Enea Polonia wypożyczyła co prawda Kacpra Szopę i Kacpra Wardulińskiego, ale ci nie są żadnym wsparciem, ani dla Dana Gilkesa w biegach młodzieżowym, ani później dla seniorów.
- Pracujemy nad jeszcze jednym ważnym kontraktem polskiego juniora. Jeśli to się uda dograć, to lada moment będziemy mieć bardzo dobrą wiadomość dla kibiców. To jest punkt, w którym widzimy dziurę, bo mamy zagranicznego zawodnika, który jest niespodzianką sezonu i pokazał, że ma ogromny potencjał - zdradził Dariusz Słowiński, wiceprezes Enea Polonii w rozmowie z klubowymi mediami.
ZOBACZ WIDEO: Patryk Dudek wyjaśnia, dlaczego zmienił podstawowego tunera. "Szukam dalej"
W zespole Waldemara Cisonia pojawi się jednak więcej nowych juniorów, bowiem klub pozyskuje również reprezentantów na Drużynowe Mistrzostwa Polski Juniorów. W dwóch pierwszych rundach pilanie nie mieli kogo desygnować do boju.
- W pierwszej i drugiej rundzie nie byliśmy w stanie nikogo wystawić, ale w tej chwili mogę powiedzieć, tak w 90 procentach, że w kolejnej rundzie Polonia będzie miała swoją drużynę. Jesteśmy na końcu ostatnich ustaleń i prac nad kontraktami amatorskimi z tymi zawodnikami - dodał.
Czytaj także:
Nowy junior w składzie FNS KS Apatora Toruń?
Zdobył dwa tytuły mistrza świata. Kończy karierę w wieku 21 lat