Aferą i zawieszeniem trenera Ireneusza Kwiecińskiego zakończyła się ostatnia domowa potyczka Cellfast Wilków Krosno. Beniaminek ponad miesiąc temu podejmował wówczas ebut.pl Stal Gorzów. Stan toru od początku budził wątpliwości. Ostatecznie spotkanie zakończono po 9 biegach przy stanie 28:26 dla gości.
Wybuchnął skandal, bo jedni poddawali pod wątpliwość sens przerywania zawodów w połowie, drudzy natomiast wskazywali, że jego rozpoczynanie było niepotrzebne. Oliwy do ognia dolał wspomniany szkoleniowiec Wilków, który na wizji wypalił, że jego uczono, by dziury na torze omijać. Skończyło się na tym, że owal w Krośnie stracił licencję, a PGE Ekstraliga postanowiła bacznie przyglądać się pracom mającym na celu doprowadzenie go do oczekiwanego stanu używalności.
Temat toru, jak przekonuje prezes Grzegorz Leśniak (zobacz więcej ->>), został już dawno rozwiązany. Licencję przywrócono i przeprowadzono już nawet mecz U-24 Ekstraligi. Nasz dziennikarz Wojciech Ogonowski zwrócił jednak uwagę na czasy, jakie osiągali żużlowcy podczas tych zawodów. Oczywiście w większości daleko im do zawodników regularnie ścigających się w PGE Ekstralidze, co nie zmienia faktu, że czasy były wyraźnie gorsze od rekordu toru (o kilka sekund). To z kolei świadczy o tym, że nawierzchnia była ubita niczym beton.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Sawina, Świdnicki, Przyjemski i Koerber gośćmi Mateusza Puki
Prawdziwy sprawdzian będzie miał jednak miejsce w niedzielę, gdy do Krosna zawita Betard Sparta Wrocław. Dwukrotnie do tej pory nie udało się bowiem przeprowadzić meczu Wilków z Tauron Włókniarzem Częstochowa, bo na drodze stawała pogoda. Dlatego to właśnie niepokonany lider tabeli PGE Ekstraligi przetestuje zarówno gospodarzy, jak i ich domowy owal. Na szczęście prognozy na niedzielę są optymistyczne.
Sytuacja krośnian mocno się skomplikowała, bo poważnie do gry o utrzymanie wszedł ZOOleszcz GKM Grudziądz. Ekipie prowadzonej przez Janusza Ślączkę tlen dała wygrana za 3 punkty z Platinum Motorem Lublin. Jasne stało się, że Cellfast Wilki muszą jeszcze poszukać "oczek" do tabeli, aby mieć los w swoich rękach. Na ten moment tegoroczny beniaminek zajmuje ostatnie miejsce, ale ma o 2 spotkania rozegrane mniej od głównych rywali w walce o ekstraligowy byt, czyli wspomnianych grudziądzan oraz Fogo Unii Leszno.
Trudno spodziewać się, że Cellfast Wilki na innym niż dotychczas krośnieńskim torze będą w stanie zwyciężyć z jak na razie przejeżdżającą się po rozgrywkach niczym walec wrocławską Spartą. Przykład GKM-u i ich zwycięstwo z mistrzami kraju z Lublina wraz z odrobieniem strat z pierwszego meczu pokazuje jednak, że nie należy nikogo skreślać przed rozpoczęciem spotkania. To drugi egzamin dla krośnian.
W tym miejscu wyraźnie należy podkreślić, że wygrana Wilków ze Spartą byłaby równie sporą sensacją, jak triumf GKM-u nad Motorem. Goście ze stolicy Dolnego Śląska póki co idą jak po swoje i nie dali się przez nikogo zatrzymać. Od drużyny Dariusza Śledzia bije pewność siebie i przekonanie o własnych możliwościach. Wobec tego taryfy ulgowej dla gospodarzy na pewno nie zastosują.
Awizowane składy:
Betard Sparta Wrocław:
1. Tai Woffinden
2. Daniel Bewley
3. Artiom Łaguta
4. Piotr Pawlicki
5. Maciej Janowski
6. Bartłomiej Kowalski
7. Mateusz Panicz
Cellfast Wilki Krosno:
9. Andrzej Lebiediew
10. Krzysztof Kasprzak
11. Mateusz Świdnicki
12. Vaclav Milik
13. Jason Doyle
14. Krzysztof Sadurski
15. Denis Zieliński
Początek spotkania: 16:30
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Maciej Głód
Komisarz techniczny: Ryszard Walus
Wynik pierwszego spotkania: 62:28 dla Sparty
Czytaj również:
Cellfast Wilki będą mieć problem z transferami?