Fogo Unia Leszno w ostatnim czasie musiała rywalizować na torze o punkty w mocno przetrzebionym składzie. Piotr Baron z powodu kontuzji nie mógł skorzystać z: Janusza Kołodzieja, Chrisa Holdera, Nazara Parnickiego i Grzegorza Zengoty. A to nie koniec listy kontuzjowanych zawodników z leszczyńskiego składu.
Bardzo groźnej kontuzji zimą nabawił się Tate Zischke (więcej TUTAJ). Pierwsze informacje mówiły, że Australijczyk na tor wróci dopiero w wakacje i tak się stało.
Młody żużlowiec wrócił do ścigania i już wygrał w ojczyźnie turniej Darcy'ego Warda. W czwartek ma się zameldować w Lesznie na treningu.
ZOBACZ WIDEO: Czy Przyjemski może zostać na kolejny sezon w Polonii? Jest jasna deklaracja
Poinformował o tym na Twitterze prezes klubu z Leszna, Piotr Rusiecki. Kibice dopytywali jednak, co z tymi od których jazdy zależy utrzymanie w PGE Ekstralidze. I tu działacz przekazał kolejne dobre wieści.
"Janusz, Zengi i Nazar powinni trenować w czwartek" - napisał Rusiecki na pytanie jednego z fanów.
Czas pokaże w jakiej formie cała trójka wróci na tor i czy to będzie pierwszy krok w kierunku ponownego ścigania w PGE Ekstralidze. Kołodziej jest w awizowanym składzie na mecz na Motoarenie im. Mariana Rosego. Zengota i Parnicki mogą wskoczyć w miejsce, chociażby Jamesa Pearsona pod numerem trzecim.
Czytaj także:
Szokujące doniesienia. Uczestnik cyklu Grand Prix 2 zawiesił starty na żużlu!
Mamy nowych juniorów z licencjami. Wśród nich syn Roberta Wardzały