W polewaczce zepsuł się wąż, o czym informowała reporterka Canal+ Julia Pożarlik. Komentatorzy przekazali, że z pomocą przyjedzie straż pożarna, bo zepsuły się obie polewaczki. Nieco później na owalu pojawił się jednak taki sprzęt.
Następnie na obiekt dotarli strażacy. To właśnie oni ostatecznie wkroczyli do akcji i zadbali o odpowiednie polanie nawierzchni.
Wóz straży pożarnej dość spokojnie przemierzał kolejne metry rzeszowskiego toru. To sprawiło, że kosmetyka mocno się wydłużyła.
Doszło więc do zupełnie niecodziennych wydarzeń. Ze względu na te perturbacje rywalizacja w ramach spotkania Texom Stal Rzeszów - Ultrapur Start Gniezno musiał być przerwana.
Po siódmym biegu gospodarze prowadzili 24:18. W szeregach rzeszowskiego zespołu kapitalnie prezentował się m.in. Krystian Pieszczek (3,3).
ZOBACZ WIDEO: Firma Boll zainteresowana przejęciem KS Apatora? Termiński wyjaśnia
Czytaj także:
> Wskazał spadkowicza z 1. Ligi Żużlowej. "Nie zdobędą już punktów"
> Mecz bardzo ciężkiej wagi. Przegrany traci wszystko