Sytuacja jest poważna, bo choć młody zawodnik w tym roku dopiero debiutował w rozgrywkach ligowych, to jego zatrudnieniem już teraz poważnie zainteresowani są działacze Betard Sparty Wrocław i Enea Falubazu Zielona Góra.
W obu tych drużynach pilnie poszukują juniorów i od razu oferują miejsce w pierwszym składzie.
Franciszek Majewski wydaje się ciekawym wyborem. 16-latek z meczu na meczu robi gigantyczne postępy, a w ostatnim spotkaniu w Tarnowie wygrał swój pierwszy seniorski wyścig w karierze.
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Cierniak kolekcjonuje buty. Liczba robi wrażenie
Jego atutem - poza niewątpliwym talentem - jest także niezwykła odwaga. Młody żużlowiec zachowuje zimną krew nawet w krytycznych sytuacjach i instynktownie podejmuje dobre decyzje. Co ważniejsze, nawet z groźnie wyglądających upadków wychodził do tej pory bez szwanku, a wypadki nie zostawiają śladu na jego psychice.
W obecnej sytuacji, dla ekstraligowych trenerów to brzmi niemalże jak gotowy przepis na bardzo dobrego zawodnika. Może się też okazać, że jego transfer z Metalika Recycling Kolejarza Rawicz będzie łatwiejszy do przeprowadzenia niż komukolwiek może się to wydawać. Wciąż nie wiadomo, czy rawicka drużyna za rok przystąpi do rozgrywek, a nawet jeśli, to pieniądze za wypożyczenie zdolnego żużlowca mogą okazać się ważną częścią budżetu. Argumenty o rozwoju zawodnika nie są bez znaczenia.
We Wrocławiu marzą o transferze Jakuba Krawczyka, ale jednocześnie chętnie wzmocniliby formację młodzieżową. Majewski o miejsce w składzie rywalizowałby z Kacprem Andrzejewskim i wcale nie byłby bez szans. Jeszcze lepiej wyglądałyby jego perspektywy na jazdę w Falubazie, który obecnie nie ma żadnego młodzieżowca na kolejny sezon. Wieku juniora nie kończy co prawda Maksym Borowiak, ale władze klubu nie mają z nim ważnej umowy i nie wiadomo, czy w razie awansu, leszczynianie będą zainteresowani wzmacnianiem konkurencji.
Młodych zawodników gotowych o walki o punkty w PGE Ekstralidze jest tak mało, że każdy z nich może liczyć na naprawdę godziwe warunki do rozwoju. Obecnie największa walka dotyczy Wiktora Przyjemskiego i właśnie Krawczyka, ale szanse Majewskiego na angaż też nie są małe.
Czytaj więcej:
Unia zwolniła wieloletniego toromistrza
Baran nie chce oddać cennego skarbu