O tym, że krośnieński owal sprzyja Grzegorzowi Zengocie, pokazał zeszłoroczny turniej finałowy IMP, w którym jako jeszcze zawodnik z 1. Ligi stanął na trzecim stopniu podium. W środę w zaległym spotkaniu PGE Ekstraligi pokazał się na torze tylko dwukrotnie, bo raz, że jazda na przyczepniejszej nawierzchni kosztowała więcej wysiłku (on sam niedawno wrócił po kontuzji), a dwa, że Fogo Unia Leszno nie musiała za wszelką cenę tych zawodów wygrać.
Mimo że Zengota pokazał się w akcji w małym wymiarze, potwierdził, że notuje najlepszy sezon w karierze, jeśli mowa o jeździe w najwyższej lidze w Polsce. Jego średnia biegowa w rundzie zasadniczej wyniosła 1,911, a z tak wysoką nie kończył nigdy wcześniej ekstraligowej rywalizacji. Byki czeka teraz walka w play-off i to przeciwko kandydatowi do złota, czyli wrocławskiej Sparcie, więc przed zespołem i jego ważną postaci trudna przeprawa.
A przecież kariera 34-letniego zawodnika to niewątpliwie materiał na dobry film lub książkę. Naznaczona kontuzjami, także tymi poważnymi. O jego walce o powrót nie tyle do sportu, ile do normalnego życia po złamaniu nogi zimą 2019 roku powiedziano już chyba wszystko (groziła mu amputacja). To, że Zengocie udało się powrócić na tor, już jest wyczynem, a to, że radzi on sobie na nim coraz lepiej, jest po prostu gigantycznym dokonaniem. Zresztą nawet ten rok go nie oszczędził, bo pod koniec maja złamał obojczyk, przez co pauzował kilka tygodni.
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Lebiediew nie zajmuje się wyłącznie żużlem
Trwający sezon jest pierwszym od 2018, w którym wychowanek klubu z Zielonej Góry startuje w PGE Ekstralidze. Wcześniej jeździł on na tym poziomie z wieloma drużynowymi sukcesami, choć sam dał się poznać jako tzw. solidna druga linia. Nigdy nie należał do grona gwiazd, skupiał się raczej na byciu odpowiednim "doparowym". Zdobył cztery złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski, tj. po dwa z Falubazem (2009, 2011) i Unią (2015, 2017).
Zengota w Krośnie obchodził mały jubileusz. Jechał w swoim 200. meczu na najwyższym szczeblu w kraju. Jak już zostało wspomniane, zakończył je niepokonany, a dodatkowo licznik jego wyścigów dobił do 900. W niedzielę na Stadionie im. Alfreda Smoczyka w szlagierze z faworyzowaną Betard Spartą Wrocław otworzy więc trzecią setkę ekstraligowych spotkań i zacznie zbliżać się powoli do 1000 biegów w najlepszej lidze świata.
Statystyki Grzegorza Zengoty z jazdy w PGE Ekstralidze:
Sezon | Drużyna | Wynik | Mecze | Biegi (wygrane) | Pkt+bon. | Śr. biegowa* |
---|---|---|---|---|---|---|
2023 | Leszno | (sezon trwa) | 10 | 45 (12) | 76+10 | 1,911 (21.) |
2018 | Zielona Góra | 7. miejsce | 14 | 66 (14) | 95+9 | 1,576 (31.) |
2017 | Leszno | złoto | 14 | 64 (12) | 95+14 | 1,703 (30.) |
2016 | Leszno | 7. miejsce | 14 | 72 (14) | 118+14 | 1,833 (21.) |
2015 | Leszno | złoto | 17 | 82 (24) | 138+13 | 1,841 (22.) |
2014 | Leszno | srebro | 18 | 77 (17) | 112+18 | 1,688 (32.) |
2013 | Leszno | 6. miejsce | 18 | 75 (19) | 119+19 | 1,840 (25.) |
2012 | Częstochowa | 8. miejsce | 16 | 79 (16) | 106+9 | 1,456 (44.) |
2011 | Zielona Góra | złoto | 9 | 34 (7) | 40+4 | 1,294 (nsk) |
2010 | Zielona Góra | srebro | 17 | 71 (13) | 91+11 | 1,437 (37.) |
2009 | Zielona Góra | złoto | 17 | 82 (31) | 128+10 | 1,683 (25.) |
2008 | Zielona Góra | brąz | 20 | 97 (19) | 123+16 | 1,433 (31.) |
2007 | Zielona Góra | 7. miejsce | 16 | 56 (9) | 49+4 | 0,946 (46.) |
SUMA | 4 zł. - 2 sr. - 1 br. | 200 | 900 (207) | 1290+151 | 1,601 |
*w nawiasie miejsce na liście klasyfikacyjnej
CZYTAJ WIĘCEJ:
Kolejne kłopoty Kolejarza. Klub pogodził się z fanklubem, lecz zniknął prezes
Awansowali rzutem na taśmę i zostaną czarnym koniem? Tak to widzi trener Unii