Przed zawodami trudno było wskazać jednego konkretnego pewniaka Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski, choć na pewno wyróżniało się nazwisko Mateusza Cierniaka, który na co dzień jest reprezentantem Platinum Motoru Lublin.
Tarnowianin w rozmowie z WP SportoweFakty mówił otwarcie, że zrobi wszystko, by wygrać, choć zadowoliłaby go jakakolwiek zdobycz medalowa. To pozwoliłoby mu dopisać się do historii obok ojca, Mirosława Cierniaka, który też w swoim CV ma jeden medal młodzieżowego czempionatu.
Nim taśma poszła w górę, to z Lublina napłynęły informacje, że w związku z odnowieniem urazu barku, Cierniak wycofał się z zawodów. Wobec tego na pewno wzrosły apetyty innych wyróżniających się juniorów, jak na przykład Bartłomieja Kowalskiego, Wiktora Przyjemskiego, czy Oskara Palucha.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Krużyński, Lidsey i Dowhan
- Nie patrzę na to, że nie ma jednego rywala, bo jest piętnastu innych. Nikogo nie lekceważę, a czas pokaże, co mi dziś wyjdzie. To dla mnie ostatnia szansa na to, by zdobyć medal - powiedział Bartłomiej Kowalski przed kamerami Canal+ Sport 5.
Zawody rozpoczęły się bardzo pechowo dla Wiktora Przyjemskiego. Junior Abramczyk Polonii Bydgoszcz w inauguracyjnym wyścigu dwukrotnie zapoznawał się z torem. Skutkiem drugiej kraksy był ból szyi, po którym udał się do szpitala na szczegółowe badania.
Absencję dwóch najgroźniejszych rywali wykorzystywał Bartłomiej Kowalski, który w trzech pierwszych wyścigach odniósł zdecydowane zwycięstwa. Tarnowianin przyjeżdżał do mety wiele metrów przed przeciwnikami i pachniało pewnym złotym medalem. Po dwunastym biegu miał już dwa oczka przewagi nad Damianem Ratajczakiem i objawieniem tego sezonu, a także zawodów - Bartoszem Bańborem.
Kowalski pierwsze punkty stracił w 16. biegu. Fatalnie wyszedł ze startu, co wykorzystali Michał Curzytek i Kacper Pludra. Junior rodem z południowo-wschodniej Polski musiał przedzierać się na lepszą pozycję i udało mu się wyjechać przed młodzieżowca GKM-u Grudziądz. Powiodło mu się to tylko na chwilę.
Trzecia pozycja sprawiła, że przed ostatnim biegiem Kowalski stracił samodzielne prowadzenie. Miał dziesięć punktów, czyli tyle samo, co Bartosz Bańbor. Obaj spotkali się w siedemnastym wyścigu, który zadecydował o losach złotego medalu. I Bańbor przegrał wszystko na starcie. Fatalne wyjście spod taśmy sprawiło, że Kowalski odjechał po złoty medal.
- Jechałem tutaj z myślą, by to wygrać. Cieszę się, że tak się stało, bo w czwartym wszystko się posypało. Wiedziałem, że muszę wygrać. Czułem, że nic nie może mi tego odebrać - powiedział zaraz po zwycięstwie Kowalski w rozmowie z Natalią Pietruchą.
Z kolei Bańbor skomplikował swoją sytuację na tyle, że musiał stoczyć dodatkowy bój, by zdobyć jakikolwiek medal. Miał jedenaście punktów po rundzie zasadniczej, tak samo, jak Damian Ratajczak, Kacper Pludra oraz Oskar Paluch.
A w biegu dodatkowym świetnie ze startu wystrzelił Bańbor, który pomknął po zwycięstwo i srebrny medal. A za plecami 16-latka Ratajczak na ostatnim wirażu wyrwał brązowy krążek Paluchowi. - Na pewno ten medal smakuje wyśmienicie. Ciężkie zawody dla mnie, gdzie zabrakło punktu do srebra. Biorę to, co jest - skomentował Ratajczak.
Wyniki:
1. Bartłomiej Kowalski (Betard Sparta Wrocław) - 13 (3,3,3,1,3)
2. Bartosz Bańbor (Platinum Motor Lublin) - 11+3 (3,2,2,3,1) - 1. miejsce w biegu dodatkowym
3. Damian Ratajczak (Fogo Unia Leszno) - 11+2 (3,2,2,2,2) - 2. miejsce w biegu dodatkowym
4. Oskar Paluch (ebut.pl Stal Gorzów) - 11+1 (0,3,3,2,3) - 3. miejsce w biegu dodatkowym
5. Kacper Pludra (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - 11+0 (2,1,3,2,3) - 4. miejsce w biegu dodatkowym
6. Michał Curzytek (Enea Falubaz Zielona Góra) - 10 (0,3,1,3,3)
7. Franciszek Karczewski (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 8 (0,0,3,3,2)
8. Szymon Bańdur (Cellfast Wilki Krosno) - 7 (2,0,2,1,2)
9. Kajetan Kupiec (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 7 (2,2,1,2,0)
10. Sebastian Szostak (Arged Malesa Ostrów Wielkopolski) - 6 (1,1,1,3,0)
11. Krzysztof Sadurski (Cellfast Wilki Krosno) - 5 (2,3,0,0,0)
12. Kacper Grzelak (Arged Malesa Ostrów Wielkopolski) - 5 (3,0,2,w,0)
13. Kacper Halkiewicz (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 5 (1,2,0,1,1)
14. Mateusz Dul (H. Skrzydlewska Orzeł Łódź) - 5 (1,1,1,d,2)
15. Kacper Andrzejewski (Betard Sparta Wrocław) - 3 (1,1,0,0,1)
16. Jan Przanowski (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - 2 (0,0,1,1)
17. Wiktor Przyjemski (Abramczyk Polonia Bydgoszcz) - 0 (w,-,-,-,-)
Bieg po biegu:
1. Grzelak, Sadurski, Halkiewicz, Przyjemski (w)
2. Bańbor, Pludra, Dul, Karczewski
3. Ratajczak, Bańdur, Andrzejewski, Curzytek
4. Kowalski, Kupiec, Szostak, Paluch
5. Curzytek, Kupiec, Dul, Grzelak
6. Paluch, Ratajczak, Pludra, Przanowski
7. Kowalski, Halkiewicz, Andrzejewski, Karczewski
8. Sadurski, Bańbor, Szostak, Bańdur
9. Pludra, Grzelak, Szostak, Andrzejewski
10. Kowalski, Bańdur, Dul, Przanowski
11. Paluch, Bańbor, Curzytek, Halkiewicz
12. Karczewski, Ratajczak, Kupiec, Sadurski
13. Karczewski, Paluch, Bańdur, Grzelak (w)
14. Bańbor, Kupiec, Przanowski, Andrzejewski
15. Szostak, Ratajczak, Halkiewicz, Dul (d)
16. Curzytek, Pludra, Kowalski, Sadurski
17. Kowalski, Ratajczak, Bańbor, Grzelak
18. Curzytek, Karczewski, Przanowski, Szostak
19. Pludra, Bańdur, Halkiewicz, Kupiec
20. Paluch, Dul, Andrzejewski, Sadurski
Bieg dodatkowy o miejsca 2-5:
21. Bańbor, Ratajczak, Paluch, Pludra
Czytaj także:
Jeździ w innej drużynie, ale nadal jest mocno związany z Częstochową
Nieoczywisty joker w kadrze Platinum Motoru Lublin. Tego sobie nie wyobraża 16-latek