Żużel. "Zobaczymy, czy będą medale". Zmarzlik powiedział, co jest dla niego najważniejsze

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik w poniedziałkowy wieczór po raz trzeci w karierze został Indywidualnym Mistrzem Polski na żużlu. Kiniczanin dużo czasu na świętowanie nie ma, bo we wtorek ścigać się będzie w lidze szwedzkiej.

W tym artykule dowiesz się o:

Bartosz Zmarzlik zgodnie z przypuszczeniami potwierdził swoją dominację na krajowym podwórku. Reprezentant Polski przed poniedziałkowym 3. finałem IMP miał siedem punktów przewagi nad drugim Maciejem Janowskim i niewiele potrzebował, by na Moto Arenie postawić kropkę nad "i".

To mu się udało. W Łodzi przegrał tylko dwa razy - w pierwszej serii z Jarosławem Hampelem i w ostatnim wyścigu z Januszem Kołodziejem.

- Każdy dzień jest inny. Dziś (tj. poniedziałek - dop. red.) było fajnie od początku, praktycznie do samego końca, bo nawet w ostatnim biegu dobrze się czułem. Żużel jest specyficzny, ale cieszę się z tego, że mając dobrą czy gorszą dyspozycję, to udawało mi się osiągać dobre wyniki - powiedział po zawodach w rozmowie z Robertem Sitnickim na antenie Canal+ Sport.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Krużyński, Lidsey i Dowhan

Reporter zapytał Zmarzlika, który w swoim CV ma już trzy tytuły mistrza Polski o świętowanie tegorocznego triumfu. Odpowiedź nikogo raczej szczególnie nie zaskoczyła. - Za bardzo nie ma czasu, bo we wtorek kolejne zawody w Szwecji. Bardzo się cieszę, że udało mi się kolejny złoty medal mistrzostw Polski dołożyć i że zrobiłem to trzeci raz z rzędu. Bardzo fajnie było tutaj jeździć, bo byłem tutaj po raz pierwszy - dodał.

28-latek zdobywając trzeci złoty medal, awansował w klasyfikacji medalowej Indywidualnych Mistrzostw Polski na szóste miejsce. Już tylko jeden tytuł dzieli go od Andrzeja Wyglendy, Janusza Kołodzieja i Floriana Kapały. Dalej są już tylko Zenon Plech (pięć tytułów) i Tomasz Gollob (osiem).

- Nie myślę o takich rzeczach. Chcę robić swoje, a dalej zobaczymy, co będzie i czy będą medale. Najważniejsze, to cieszyć się tym żużlem - zakończył.

Czytaj także:
Ma na stole oferty z PGE Ekstraligi. "Na pewno czuje się na siłach"
Szczere wyznanie Marka Cieślaka. "Przeszkadza mi moje nazwisko"

Komentarze (2)
avatar
Bomek z Tamy
5.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Najważniejsze dla Bartka jest zabezpieczenie finansowe (źródło nie za bardzo ma znaczenie, byle by było teoretycznie zalegalizowane). Wszystko po to, aby realizować swoje własne i tylko własne Czytaj całość
avatar
Arunta
5.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bartek da rade jest najlepszy i basta 10 tytułów szafnie