W składzie Arged Malesy Ostrów dojdzie w listopadowym okienku transferowym do kilku zmian. Z informacji WP SportoweFakty wynika, że w zespole zostanie Tobiasz Musielak, a ofertę przedłużenia współpracy dostaną także Oliver Berntzon i Matias Nielsen.
Wszystko wskazuje na to, że nowy kontrakt z macierzystym klubem podpisze również Jakub Krawczyk, który nie narzeka na brak ofert z PGE Ekstraligi, a zdaniem swojego trenera, Kamila Brzozowskiego, czuje się na siłach, by wrócić do najlepszej ligi świata.
Będą w ostrowskim klubie również pożegnania. Victor Palovaara, który nie wykorzystał swojej szansy i szuka nowego pracodawcy, a wątpliwe są w biało-czerwonych barwach dalsze starty Grzegorza Walaska. To oznacza konieczność zatrudnienia nowych zawodników.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Krużyński, Lidsey i Dowhan
Na rynku transferowym dzieje się wiele. Kandydatów do składu, którym nadal ma dowodzić Mariusz Staszewski, nie brakuje. Wymienia się m.in. Krzysztofa Buczkowskiego, Chrisa Holdera, czy Frederika Jakobsena. A to tylko część z kilku nazwisk.
- Jeśli chce się awansować, to muszą być mocne nazwiska. Rozmowy trwają, a wiadomo, że tych zawodników będzie więcej, bo nie każdy będzie chciał jeździć w ostrowskim klubie. Co z tego wyjdzie? Czas pokaże. Na razie sezon ogórkowy trwa - powiedział tajemniczo Kamil Brzozowski w rozmowie z WP SportoweFakty.
- Kiedyś pisano, że widziano gdzieś jakiegoś busa, to w Ostrowie Wielkopolskim tych busów jest naprawdę sporo, bo nasi chłopacy są mechanikami. I zaraz można powiedzieć, że Daniel Bewley będzie w Ostrowie, bo często jego bus jeździ po Ostrowie (śmiech) - skomentował z uśmiechem na ustach.
Brzozowski w ostrowskim zespole na co dzień odpowiada za młodzież ścigającą się w klasie 250cc. Mimo wszystko zapytaliśmy gorzowianina o to, którego z wymienionych żużlowców widziałby w składzie Arged Malesy. Bez chwili zastanowienia przyznał, że Krzysztofa Buczkowskiego.
- Znamy się bardzo dobrze, dużo w przeszłości jeździliśmy, mamy bardzo dobry kontakt, a on sam ma bardzo dobry sezon. Ale on też ma aspiracje do jazdy w PGE Ekstralidze. Myślę, że tam by sobie poradził, ale wybory należą do zawodników - powiedział nasz rozmówca.
Buczkowski przyznał niedawno w jednym z wywiadów, że dostał sygnał, że w przypadku awansu Enea Falubazu Zielona Góra może być potrzebny w PGE Ekstralidze, choć kilka dni później w innej rozmowie żalił się, że jest w pewien sposób pomijany. I tu pojawia się szansa ostrowian, choć problemem dla działaczy na pewno może być to, o czym wspomniał Brzozowski, że były reprezentant Polski ma nieco wyższe aspiracje niż starty w 1. Lidze Żużlowej.
Czytaj także:
Jest mistrzem świata i mówi, że wciąż się uczy żużla
Zawodnik Tauron Włókniarza bezradnie rozkłada ręce po meczu z Motorem