Przypomnijmy, że Wiktor Przyjemski w pierwszej gonitwie Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski zanotował upadek, po którym nie pojawił się już więcej na torze. Później przekazano, że bydgoszczanin przejdzie badania. One wykazały rysę na kręgu C2.
Na tym jednakże się nie skończyło, gdyż potrzebne było jeszcze bardziej szczegółowe sprawdzenie stanu zdrowia reprezentanta Abramczyk Polonii. W środę klub przekazał, że u 18-latka wykryto obrzęk szpiku zęba obrotnika i trzonu C2. Kolejne badania kontrolne będą możliwe po ustąpieniu obrzęku.
To oznacza, że jednego z najlepszych zawodników 1. Ligi Żużlowej nie tylko zabraknie w sobotnim turnieju TAURON SEC, ale także w spotkaniach półfinałowych zaplecza PGE Ekstraligi. Sam żużlowiec za pośrednictwem Instagrama potwierdził to wszystko, oraz dodał, że jego przerwa potrwa przynajmniej 2-3 tygodnie. Po tym okresie zostanie on ponownie zbadany i wówczas będzie wiadomo, co dalej.
ZOBACZ WIDEO: Jaimon Lidsey opowiada o swojej przeprowadzce do GKM-u Grudziądz
"Ogromne podziękowania dla Was, kibice, za wsparcie i wiele ciepłych słów. Dziękujemy także szefostwu Motoru Lublin i lekarzom lubelskim za natychmiastową pomoc podczas pobytu w miejscowym szpitalu. Dziękujemy również prezesowi Abramczyk Polonii Bydgoszcz - panu Jerzemu Kanclerzowi, Przemkowi Kanclerzowi za szybką interwencję i pomoc" - napisał Przyjemski na Instagramie.
Dwukrotny drużynowy mistrz świata juniorów przekazał, że będzie obecny podczas meczów półfinałowych przeciwko ROW-owi Rybnik, a jego mechanicy i całe zaplecze sprzętowe będą dostępni dla drużyny. Jednocześnie poprosił o wsparcie kibiców.
"Wasze wsparcie i zaangażowanie będzie bardzo ważne. Już dużo działo się w żużlu, dlaczego teraz nie może również tak być!" - zakończył 18-latek.
Czytaj także:
- Żużel. Chciały go Apator, Falubaz i Sparta. Już wiadomo, gdzie będzie jeździł w przyszłym roku!
- Żużel. Transferowy hit z udziałem Nickiego Pedersena? Prezes Polonii stawia sprawę jasno