Żużel. Lech Kędziora otwarcie o problemach swoich zawodników. "Musimy się skupić na tym"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen

KS Apator Toruń zwyciężył w pierwszym meczu o 3. miejsce w PGE Ekstralidze z Włókniarzem Częstochowa (50:40). Po meczu Lech Kędziora wyróżnił jednego zawodnika, ale martwiło go to, że cały zespół Lwów zmaga się z problemami w tym samym aspekcie.

- Rywale nie oddali nam punktów za darmo. Patryk Dudek tradycyjnie przyjechał zmęczony po Speedway Grand Prix, dodatkowo jego silniki nie jadą, tak jak powinny. W Częstochowie tanio skóry nie oddamy - skomentował Jan Ząbik trener For Nature Solutions KS Apatora Toruń.

- Przyjechaliśmy z większym apetytem. Niestety w naszej drużynie nie było lidera. Na plus zaliczam postawę Kuby Miśkowiaka i Kajetana Kupca. Niemal każdy z zawodników boryka się z problemami sprzętowymi i musimy się skupić na tym, by poprawić ten aspekt w rewanżu - skwitował Lech Kędziora, trener Tauron Włókniarza Częstochowa.

ZOBACZ WIDEO: Falubaz dostał prezenty od rywali. "Jestem pewny ich utrzymania"

Czytaj także:
Co z dalszą karierą Nickiego Pedersena? Duńczyk ma problem
Wbija szpilkę w Tauron Włókniarz

Źródło artykułu: WP SportoweFakty