[tag=50098]
Wiktor Przyjemski[/tag] startujący w kończącym się sezonie w barwach Abramczyk Polonii Bydgoszcz został najlepszym żużlowcem 1. Ligi Żużlowej, zdobywając średnio 2,5 punktu w jednym biegu.
O możliwym odejściu dwukrotnego drużynowego mistrza świata juniorów z kujawsko-pomorskiej ekipy mówiło się jeszcze po sezonie 2022. Wówczas bydgoszczanin postanowił pozostać w swoim macierzystym klubie i spróbować awansować do PGE Ekstraligi.
To się nie udało, gdyż Polonia zakończyła zmagania na trzecim miejscu, a to niemal jednoznacznie oznaczało przejście 18-latka do nowego zespołu. Ostatecznie jego nowym pracodawcą został Platinum Motor Lublin. Zawodnik w trakcie rozmowy w Magazynie PGE Ekstraligi przyznał, że negocjacje z Jakubem Kępą nie były długie i szybko podjął decyzję.
ZOBACZ WIDEO: Bartosz Zmarzlik mówi o marzeniach i przyszłości w Motorze Lublin
Tak naprawdę czekał tylko na to, jak potoczą się losy zespołu z Bydgoszczy. Jak sam zdradził, gdyby udało mu się awansować do PGE Ekstraligi, to o zmianie drużyny nie byłoby mowy, gdyż zostałby dla kibiców. Historia potoczyła się inaczej, a Przyjemski będzie zdobywał punkty dla lublinian. Co ciekawe, to nie nazwiska w składzie mistrzów Polski były głównym powodem takiego wyboru, choć miały pewne znaczenie.
- Zwracałem bardziej uwagę na tor, który mi pasuje. Znamy się również dobrze z Mateuszem Cierniakiem i Dominikiem Kuberą. Z Bartoszem Zmarzlikiem też oczywiście mam kontakt. Już dwa lata temu miałem okazję posmakować tego Lublina, gdyż startowałem tam jako junior w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów i poznałem ten klub od środka. Wydaje mi się, że wybrałem najlepszą z dostępnych opcji - powiedział nasz rozmówca.
Sam żużlowiec nie ukrywał jednocześnie, że to nie pieniądze stanowiły główną motywację. O wychowanka bydgoskiej Polonii walczyło większość ośrodków startujących w PGE Ekstralidze, a propozycja kontraktowa z Platinum Motoru pod względem finansowym wcale nie była najkorzystniejsza z nich wszystkich. - Dwa kluby przedstawiły wyższą ofertę, więc tym się na pewno nie sugerowałem. Wybrałem to, co dla mnie odpowiednie - podsumował Wiktor Przyjemski
Czytaj także:
- Żużel. Imponuje mu jazda w polskiej lidze. To powiedział o kibicach Enea Falubazu
- Żużel. Trafił do klubu, w którym odżył sportowo. "Najlepszy"