Żużel. Pracował na to od dłuższego czasu. Wiadomo, co chce zrealizować w debiucie w PGE Ekstralidze

Dla Madsa Hansena przyszły sezon będzie bardzo ważny. Duńczyk kończy starty w kategorii U24 i zadebiutuje w PGE Ekstralidze. Jak sam przyznaje, to dla niego kolejny etap rozwoju i realizacji celów.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Mads Hansen Materiały prasowe / Grzegorz Misiak / Mads Hansen
Mads Hansen był w tym sezonie jedną z czołowych postaci 1. Ligi Żużlowej. Duńczyk reprezentując barwy Zdunek Wybrzeża Gdańsk wystartował w 81 wyścigach, w których to zdobył 142 punkty i 14 bonusów, co pozwoliło mu zakończyć rozgrywki ze średnią 1,926.

Kiedy stało się jasne, że Jakub Miśkowiak opuści Tauron Włókniarz Częstochowa, Hansen znalazł się na celowniku działaczy klubu z południa naszego kraju. On i jego rodak Jonas Seifert-Salk byli najlepszymi opcjami na załatanie dziury w formacji do 24. roku życia.

Ostatecznie drugi z nich postawił na dalsze starty w pierwszej lidze, z kolei Hansen zdecydował, że ostatni sezon w gronie U24 spędzi w PGE Ekstralidze. Taki ruch sprawia, że to może być dla niego kluczowy rok w karierze.

ZOBACZ WIDEO: Bartosz Zmarzlik zdradził, co go napędza. "Wtedy czuję się wolnym człowiekiem"

- Nad tym, aby się tutaj znaleźć, pracowałem od dłuższego czasu. Krok po kroku realizowałem swoje zadania i zanotowałem progres, który pozwolił mi na to, by wykorzystać swoją szansę i stać się lepszym zawodnikiem. Chcę pokazać, na co mnie stać - powiedział Hansen w rozmowie z klubowymi mediami.

Dla Duńczyka będzie to debiut w najlepszej lidze świata. Nie wszyscy fani Lwów są przekonani do tego ruchu, choć zdają sobie sprawę z tego, że dużego pola manewru nie było. Miśkowiak imponującego wejścia w wiek seniora nie miał, a jego średnia na koniec rozgrywek wyniosła 1,448.

- Ścigaliśmy się z Jakubem wiele razy i wiem, że jest dobrym zawodnikiem. Ja chcę za każdym razem dawać z siebie wszystko i robić co w mojej mocy, by pomagać drużynie w odnoszeniu zwycięstw. Moim celem jest stabilność i punktowanie w każdym meczu - dodał Duńczyk.

W przyszłym roku w barwach Tauron Włókniarza wystartują zawodnicy tylko dwóch narodowości, bowiem oprócz krajowych reprezentantów ujrzymy w zespole trzech Duńczyków - Madsa Hansena oraz Leona Madsena i Mikkela Michelsena.

- Dużo z nim (z Madsenem - dop. red.) rozmawiałem, bo ścigaliśmy się w lidze duńskiej dla zespołu z Vojens, więc dobrze się znamy. Oczywiście dużo od nich słyszałem na temat klubu i to między innymi dlatego zdecydowałem się do niego dołączyć, bo dobrze jest mieć w drużynie rodaków u boku, przy których można nabierać doświadczenia - zakończył.

Czytaj także:
1. 14-latek dopuszczony do rywalizacji z dorosłymi zawodnikami
2. Druga liga świata straci największe gwiazdy? "Kryzys jest głęboki"

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Mads Hansen osiągnie średnią biegową wyższą od Jakuba Miśkowiaka?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×