Piątkowy ruch na szwedzkim rynku transferowym rozpoczęło Lejonen Gislaved, które jako pierwsze pochwaliło się nowym kontraktem. Do drużyny po kilkuletniej przerwie powraca Kacper Woryna.
Rybniczanin miał już w przeszłości kontrakt w zespole spod znaku Lwa, ale zmuszony był opuścić drużynę, kiedy zabrakło dla niego miejsca. Trafił do Eskilstuna Smederny, gdzie przez trzy lata ugruntował swoją pozycję w szwedzkich rozgrywkach.
Ubiegły sezon nie ułożył się Worynie po myśli, nie tylko w PGE Ekstralidze, ale i w Bauhaus-Ligan. W efekcie obniżył swoją średnią z poziomu dwóch punktów do 1,500.
ZOBACZ WIDEO: Bartosz Zmarzlik zdradził, co go napędza. "Wtedy czuję się wolnym człowiekiem"
Tym samym Woryna w przyszłym roku będzie ścigał się w trzech ligach, bo wcześniej podpisał również kontrakt na występy w duńskiej SpeedwayLigaen.
Angażem polskiego żużlowca pochwaliła się również Vargarna Norrkoeping. Klub przedłużył umowę z Mateuszem Tonderem, który tym samym spędzi w zespole Wilków trzeci sezon. Ścigał się w ich barwach w ubiegłym sezonie w Allsvenskan League, a sztab szkoleniowy zdaje sobie sprawę z potencjału, jaki w nim drzemie. Przede wszystkim błysnął startami, które w Norrkoeping są często kluczem do sukcesu.
Co ciekawe Tonder już wcześniej i chyba dosyć nieświadomie zdradził swoje plany wobec zagranicznych startów, bowiem w mediach społecznościowych zamieścił grafikę, na której widniało logo Vargarny. Stąd też szybko tamtejsze środowisko obiegła informacja, że Tonder nadal będzie występował w ekipie, która została wicemistrzem pierwszej ligi.
Ponadto Kumla Indianerna zdecydowała się zakontraktować Gleba Czugunowa.
Czytaj także:
1. Dwóch żużlowców zdyskwalifikowanych! W ich organizmie wykryto kokainę
2. Przed nimi duże zmiany i nowy etap w karierze. Wśród nich polski wicemistrz świata