Zimowe okienko transferowe powoli dobiega końca. W poniedziałkowe południe Tauron Włókniarz Częstochowa ogłosił, że na kolejny sezon pozostaje Maksym Drabik. Sam sposób przekazania tej informacji był niecodzienny. 25-latek został zaprezentowany na jednym z głównych telebimów w mieście.
Maksym Drabik jest wychowankiem częstochowskiego klubu, jednak dopiero w 2023 roku odjechał swój pierwszy mecz w barwach tej drużyny. Po dobrym sezonie w Motorze Lublin, właściciele klubu spod Jasnej Góry mocno na niego liczyli.
Drabik spełnił oczekiwania zarządu i kibiców, co poskutkowało kontraktem na kolejny rok. W wielu spotkaniach odgrywał kluczową rolę w zespole i uczestniczył w życiu drużyny, udzielając wskazówek Jakubowi Miśkowiakowi czy młodzieżowcom. Co prawda jego forma w fazie play-off nie była najlepsza, ale trzeba pamiętać, że cała drużyna miała ogromne problemy i Włókniarz zajął dopiero czwarte miejsce.
W ubiegłym sezonie Maksym Drabik wystąpił w 20 spotkaniach Tauron Włókniarza Częstochowa. Łącznie z bonusami wywalczył 173 punkty, co przełożyło się na średnią biegopunktową równą 1.840.
Już wcześniej swoje pozostanie w częstochowskim klubie ogłosili Leon Madsen, Mikkel Michelsen i Kacper Woryna. Z kolei nowym zawodnikiem czwartej drużyny ubiegłego sezonu PGE Ekstraligi został Mads Hansen. Natomiast z Włókniarzem pożegnał się Jakub Miśkowiak (przeszedł do ebut.pl Stali Gorzów), a Franciszek Karczewski został wypożyczony do Abramczyk Polonii Bydgoszcz.
ZOBACZ WIDEO: Czy Janusz Kołodziej marnuje się w Fogo Unii Leszno?
Zobacz także:
Umowa rozwiązana. Już wiadomo, dlaczego to jego koniec w TVN
Żużel. Znamy nowy klub zawodnika Stali Gorzów. Zostały tylko formalności