"Bardzo żałuję". Polskie władze rozczarowane działaniem Amerykanów

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Michał Sikora
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Michał Sikora

Aż cztery rundy (z jedenastu) mistrzostw świata na żużlu odbędą się w Polsce. Terminarz cyklu ograniczony jest znowu wyłącznie do krajów europejskich. Rozczarowania takim obrotem spraw nie ukrywa Michał Sikora, prezes Polskiego Związku Motorowego.

W tym artykule dowiesz się o:

W 2022 roku doszło do zmiany władzy w światowym żużlu. Pałeczkę po brytyjskim BSI przejęło amerykańskie Discovery Sports Events, które miało przyczynić się do rozwoju czarnego sportu na świecie. Póki co jednak z tych planów niewiele wychodzi.

W kalendarzy indywidualnych mistrzostw świata na próżno szukać nowych lokalizacji. Brakuje ponadto krajów z innych kontynentów. Obiecana niegdyś Australia pozostaje na ten moment w sferze marzeń. Powiększona została natomiast liczba rund rozgrywana w Polsce. Do tej pory były to przeważnie trzy turnieje, lecz w przyszłym sezonie będą to aż cztery.

Rozczarowany działaniem amerykańskiej firmy jest Michał Sikora. Prezes Polskiego Związku Motorowego miał większe oczekiwania w stosunku do nowego promotora. Zwłaszcza że przed nim już drugi rok w tej roli.

ZOBACZ WIDEO: Czy Janusz Kołodziej marnuje się w Fogo Unii Leszno?

- Nie odkryję Ameryki, jeśli powiem, że cztery rundy w Polsce to bardzo dużo. Warszawa to dla nas najważniejsza runda, która stała się wizytówką cyklu. To runda, która powinna być świętem żużla. Niestety runda w Cardiff w ostatnich latach straciła na znaczeniu. Nie ma co ukrywać, że Polska ciągnie wózek Grand Prix - powiedział Sikora na briefingu prasowym.

Prezes PZM i prezydent FIM Europe wskazuje lokalizacje, na które powinien postawić nowy promotor. Niewiele jednak wskazuje na to, by tak się stało. - Bardzo żałuję, że promotorowi nie udaje się pozyskać nowych lokalizacji. Trudna jest organizacja w innych miejscach, natomiast takie ośrodki, jak Australia czy Stany Zjednoczone, byłyby do zrobienia. Szkoda, że tak to wygląda - dodawał.

Pierwotne plany Discovery Sports Events pozwalały wierzyć, że nowy promotor pomoże w rozwoju żużla. W pewnym momencie coś jednak poszło nie tak. Michał Sikora wskazuje, co o tym zadecydowało.

- Przeszkodą było odejście Francoisa Ribeiro, który miał swoją wizję. W pewnym momencie go zabrakło - podsumował Michał Sikora. Przypomnijmy, że Ribeiro przestał być szefem Discovery Sports Events w lutym bieżącego roku.

Dodajmy, że cztery rundy cyklu Grand Prix w Polsce odbędą się 11 maja w Warszawie, 29 czerwca w Gorzowie, 31 sierpnia we Wrocławiu oraz 28 września w Toruniu.

Zobacz także:
Znamy skład reprezentacji Polski na sezon 2024
Zwrot akcji w sprawie sędziego Substyka

Źródło artykułu: WP SportoweFakty