Trudny sezon ma za sobą Adrian Gała. W barwach InvestHousePlus PSŻ Poznań spisywał się mizernie. Zawodnik nie ukrywa, że pogubił się pod kątem mentalnym.
- W tym aspekcie trochę się pogubiłem i właśnie przez to musiałem trochę odpocząć i dojść do siebie - wyjaśnił w rozmowie ze sport.trojmiasto.pl.
Przed sezonem 2023 Gała postanowił zerwać porozumienie z Wybrzeżem Gdańsk, by móc przenieść się do stolicy Wielkopolski. Wychowanek Startu Gniezno nieco później zrozumiał, że popełnił błąd.
- Żałuję, że odszedłem z Wybrzeża, bo czułem się tu bardzo dobrze. Te problemy były nakręcane przez media i innych zawodników. Spowodowało to jednak, że odszedłem z Gdańska. Potem już na spokojnie przeanalizowałem wszystko w lutym i żałowałem, że zrobiłem taki krok. Trudno znaleźć drugi taki klub, jak Wybrzeże, gdzie czuć wsparcie na każdym kroku od ludzi pracujących w klubie - dodał.
Ostatecznie w trakcie minionego okresu transferowego podpisał kontrakt "warszawski" z Wybrzeżem. Celem zawodnika jest powrót do składu nadmorskiej drużyny.
- Nie ukrywam, że chciałbym wrócić do Wybrzeża. To jeden z moich celów. Wiem, że rok temu postąpiłem głupio. Z tego miejsca chciałbym przeprosić prezesa Tadeusza Zdunka i kibiców. Czasu już nie cofnę, ale zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Chcę po prostu pokazać się z jak najlepszej strony w marcu - podsumował Adrian Gała.
Żużlowiec zapewnia, że prowadzi intensywne przygotowania do kolejnych rozgrywek. Treningi łączy z pracą na pełny etat. Działa u jednego ze swoich sponsorów w charakterze spawacza.
ZOBACZ WIDEO: Problemy z formą Macieja Janowskiego. Żużlowiec zdołał je zdiagnozować
Czytaj także:
> Prezes Stali Gorzów podjął ważną decyzję. Zmarzlik na pewno dostanie od niego zaproszenie
> Obiecał wagony pieniędzy. Kto w ogóle wpuścił go na konferencję?