Żużel. Doyle to za mało? "GKM to wielka niewiadoma"

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Kacper Pludra (kask czerwony i Kacper Łobodziński (kask niebieski)
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Kacper Pludra (kask czerwony i Kacper Łobodziński (kask niebieski)

ZOOleszcz GKM Grudziądz dokonał w okresie transferowym sporych zmian w składzie. Czy to wystarczy, aby awansować do upragnionej fazy play-off? - Może być trudno - ocenia Marta Półtorak, która nie wróży grudziądzanom sukcesu.

Ocena składu ZOOleszcz GKM-u Grudziądz oczami Marty Półtorak.

***

PLUSY

Transfer Jasona Doyle'a. - To fajny zawodnik. Miał być nadzieją na utrzymanie w Krośnie w tym roku, a w kolejnym jest nadzieją na wymarzone play-offy w Grudziądzu - mówi była prezes rzeszowskiej Stali. Australijczyk kreowany jest na lidera zespołu i ma ku temu wszelkie predyspozycje. W minionym sezonie osiągnął średnią biegową 1,987.

- Skoro grudziądzanie szukali nowego lidera, to pewnie nie mogli lepiej wybrać, biorąc pod uwagę, jak zabetonowany jest rynek transferowy w PGE Ekstralidze - dodaje Półtorak.

ZOBACZ WIDEO: Kogo najtrudniej namówić na wywiad w trakcie meczu? Znany dziennikarz tłumaczy

Juniorzy. - Widać tu rękę trenera Roberta Kościechy, choć trzeba pamiętać, że przed nim większe wyzwanie, bo teraz będzie odpowiedzialny za cały zespół - mówi Półtorak. Kevin Małkiewicz na wypożyczeniu we Wrocławiu pod koniec sezonu 2023 pokazał, że ma potencjał, aby być czołowym młodzieżowcem w PGE Ekstralidze. - Z drugiej strony musimy pamiętać, że to ciągle bardzo młody zawodnik i ma prawo do wpadek. Nie można na niego nakładać presji - dodaje Półtorak.

MINUSY

Osamotniony Doyle. - Gdyby Jason trafił do mocniejszej ekipy, to może paradoksalnie łatwiej byłoby mu rozwinąć skrzydła. Obawiam się, że mimo wszystko ciągnięcie GKM-u w pojedynkę na swoich barkach może być dla niego zbyt dużym obciążeniem - ocenia Półtorak.

Mistrz świata z sezonu 2017 ma zastąpić w drużynie Nickiego Pedersena. Problem grudziądzan polega na tym, że Duńczyk mimo kłopotów ze zdrowiem, na własnym torze potrafił być skuteczny i wykręcił średnią niewiele gorszą od Jasona Doyle'a (1,968). - Może się okazać, że to zamiana 1:1 - stwierdza była prezes rzeszowskiej Stali.

Brak pewniaków. - Tarasienko ma niewielkie doświadczenie ekstraligowe, Fricke jeździ w kratkę, Lidsey zaczął notować coraz gorsze wyniki w Lesznie, a przed Pludrą pierwszy sezon w gronie seniorów - wylicza mankamenty grudziądzkiej ekipy Marta Półtorak. Jej zdaniem, taka mieszanka nie zagwarantuje jazdy w play-offach, a tym bardziej walki o medale.

- Inne zespoły, które w tym roku były przed GKM-em, wzmocniły się. Grudziądzanie to natomiast wielka niewiadoma - podsumowuje.

Czytaj także:
Znany dziennikarz odkrył karty! Dołączy do Eurosportu
Doyle znów pojedzie w trzech ligach. Zostaje tam, gdzie czuje się najlepiej

Źródło artykułu: WP SportoweFakty