Żużel. Klarowny cel zawodnika Fogo Unii Leszno. "Będę ciężko pracował, by tego dokonać"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Keynan Rew
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Keynan Rew

Keynan Rew w przyszłym sezonie zamierza zaatakować podium Speedway Grand Prix 2. Australijczyk nie ukrywa, że głównym planem na kolejny rok będzie walka o złoty medal IMŚJ.

Przed Keynanem Rew bardzo ważny sezon. Australijczyka czeka ostatni rok startów w gronie młodzieżowców, wobec czego dobrymi wynikami może sobie zapracować na lepszą przyszłość.

Zawodnik nie ukrywa, że ma kilka celów, które chciałby w przyszłym sezonie zrealizować. Główne plany dotyczą jednak rywalizacji o Indywidualne Mistrzostwo Świata Juniorów.

- Moim głównym celem jest zostać mistrzem świata do lat 21. Będę ciężko pracował, by tego dokonać i mam nadzieję, że to mi się uda - przyznał Rew w rozmowie z klubowym serwisem swojego brytyjskiego zespołu Ipswich Witches.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Jensen, Krużyński, Cegielski i Szymański

W minionym sezonie Rew miał ogromną szansę na medal. Ostatecznie z dorobkiem 41 punktów musiał uznać wyższość trzech Polaków, Mateusza Cierniaka (49 punktów), Damiana Ratajczaka (45) i Bartłomieja Kowalskiego (42).

- To był mój pierwszy sezon w SGP2, więc dobrze zrobiło mi to, że się tam zakwalifikowałem. Zabrakło mi niewiele do tego, by zrealizować cel, więc na przyszły sezon będę robił wszystko, by przebrnąć kwalifikacje i załapać się do finałów. Wierzę, że to mi się uda - dodał zawodnik Fogo Unii Leszno.

Australijczyk europejską przerwę spędzi w ojczyźnie, gdzie weźmie udział w kilku wydarzeniach, jak chociażby Indywidualne Mistrzostwa Australii. - Mam do odjechania kilka turniejów, ale oprócz tego będę pracował nad swoją kondycją podczas zajęć ogólnorozwojowych. Będę mocno zajęty, a kiedy wrócę do Europy, to uporządkuję drobne tematy i będę już gotowy do sezonu - skomentował.

Czytaj także:
1. Będzie wielki powrót Stadionu Śląskiego?
2. Ufał ludziom, którzy go leczyli

Źródło artykułu: WP SportoweFakty