Przed kilkoma dniami jeden z użytkowników platformy X (wcześniej znanej jako Twitter - przyp. red.) zapytał brytyjskiego żużlowca, że gdyby miał wybrać trzech zawodników, z którymi najbardziej chciałby się ścigać, to kogo by wybrał. Daniel Bewley odpowiedział kibicowi, a nawet rozszerzył wpis także o tych zawodników, którzy już nie jeżdżą na żużlu.
"Darcy, Crumpy i G. Laguta. Jeśli mówimy o byłych to Penhall, Gollob i Screeny" - chętnie odpisał siódmy zawodnik ostatniej edycji cyklu Grand Prix, używając przy tym skrótów nazwisk Jasona Crumpa i Joe Screena.
Bewley'owi z kolei odpowiedział Darcy Ward, którego skądinąd styl jazdy przypominał ten, jaki prezentuje obecnie reprezentant Wielkiej Brytanii. Australijczyk, dwukrotny indywidualny mistrz świata juniorów, był zaskoczony szczególnie wybraniem Rosjanina.
"Nigdy nie widziałem, żeby ktoś powiedział G. Łaguta, więc to ciekawe co powiedziałeś. On był cholernie nierealny. Ja jeździłem ostro, na każdym torze mogłem jeździć wszędzie. Crumpy tak, uczyłem się od niego, miałem to szczęście spędzić z nim dzień. Gollob był tak wysoki jak ja, potrafił dobrze pracować nogami" - napisał.
Zawodnik m.in. Betard Sparty Wrocław odpowiedział potem Wardowi, że był pod wrażeniem jazdy Grigorija Łaguty w 2018 roku (to błąd, ponieważ rosyjski zawodnik był wówczas zawieszony) na torze w Częstochowie w kilku wyścigach i tego, jak potrafił wyprzedzać Leona Madsena. Nazwał go jednym z ulubionych jeźdźców. Niedługo potem poprawił się, że musiał być to w takim razie sezon 2019 lub 2020, gdy Łaguta startował w Lublinie.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Podjęto decyzję ws. Rosjan! Łagutowie i Sajfutdinow nie będą zadowoleni
Kolejna bomba w PGE Ekstralidze! Gwiazda z kontraktem już na 2025 rok