Żużel. Liczby w ich przypadku nie kłamią. Dobry sezon i niespodziewana degradacja

Żużel. Czołowy zawodnik ligi mówi wprost. "Mam już trochę tego dosyć" [WYWIAD]

Dla Trans MF Landshut Devils był to trzeci sezon w polskich rozgrywkach ligowych. I choć sportowo drużyna odniosła sukces, bo za sprawą piątego miejsca wywalczyła sobie miejsce na kolejny rok na zapleczu PGE Ekstraligi, to ze względów proceduralnych zmuszona była wycofać się ze Speedway 2. Ekstraligi i przystąpić do Krajowej Ligi Żużlowej.

Liczby potwierdzają, że nie był to zły sezon tej drużyny. Cel minimum przez podopiecznych Sławomira Kryjoma został zrealizowany, ale sześć zwycięstw przy dziesięciu porażkach sprawia na pewno pewien niedosyt.

Ujemny jest również bilans punktowy bawarskiej ekipy, która w tym roku zdobyła 682 oczka, a straciła 755. Była to z pewnością kolejna cenna lekcja dla działaczy, ale i dla samych zawodników.

ZOBACZ WIDEO: Rekordowy budżet Apatora. Ile brakuje torunianom do walki o mistrzostwo?

Zdecydowanym liderem drużyny był Kai Huckenbeck. Uczestnik Indywidualnych Mistrzostw Europy w 76 wyścigach wywalczył 151 punktów i 12 bonusów, co dało mu siódmą średnią biegową w całej lidze - 2,145. 30-latek z Wertle mógł się również pochwalić największą w zespole liczbą indywidualnych triumfów. Linię mety na pierwszej pozycji mijał 31 razy, co było ósmym rezultatem w 1. Lidze Żużlowej.

Huckenbeck nieźle radził sobie nie tylko indywidualnie, ale również w biegach, w których towarzyszył mu przede wszystkim Kim Nilsson. Niemiecko-szwedzka para rywalizowała o punkty w 23 wyścigach, w których zainkasowali 77 punktów, tracąc przy tym 61. Tym sposobem zapisali na swoim koncie dodatni bilans 16 oczek, ale nie był to najlepszy rezultat w zespole Trans MF Landshut Devils.

Najskuteczniejszą parą w zespole z Bawarii byli Kim Nilsson i Norick Bloedorn. Były już uczestnik cyklu Grand Prix ze swoim młodszym partnerem startowali jednak rzadziej od wspomnianego Nilssona z Huckenbeckiem, bo dziewięciokrotnie. Uzyskali dla drużyny 36 punktów, a stracili 18. Pięciokrotnie odnosili sukces w postaci biegowego zwycięstwa, z czego 4 razy mijali linię mety na dwóch pierwszych miejscach. Byli jedną z nielicznych duetów, które nie zaliczyły żadnej porażki.

Zawodnicy, którymi dowodził polski menedżer Sławomir Kryjom najskuteczniejsi byli w gonitwach numer 15. Ich średnia w wyścigach kończących walkę o ligowe punkty wyniosła 3,688.

Kiedy żużlowcy walczyli na torze o jak najlepszy rezultat w rozgrywkach, to w klubowym gabinecie toczyła się batalia o przyszłość Landshut Devils. Działacze podejmowali się wszystkich możliwości, które uratowałyby ich występy w Speedway 2. Ekstralidze. Były zaproponowane pewne rozwiązania, ale wszystko zakończyło się fiaskiem.

Tym sposobem w drużynie doszło do kilku ważnych zmian. Odszedł Kryjom, który wrócił do Fogo Unii Leszno, a także zawodnicy, jak chociażby Norick Bloedorn (Innpro ROW Rybnik), Kai Huckenbeck (Abramczyk Polonia Bydgoszcz), czy Martin Smolinski (bez klubu). W ich miejsce ściągnięto Victora Palovaarę oraz Antonio Lindbaecka. Oprócz tego zatrzymano Kim Nilsson i to właśnie to szwedzkie trio wraz z liczną formacją krajową ma powalczyć o sukces na najniższym ligowym szczeblu.

Trans MF Landshut Devils w sezonie 2023 w liczbach:

Od autora: Źródłem części liczb jest serwis GuruStats.pl.

Czytaj także:
1. Zawodnik Platinum Motoru został na lodzie. Wcześniej chwalił go nawet Zmarzlik
2. Lebiediew znalazł Cellfast Wilkom nowego zawodnika. "Wszystko jest w moich rękach"

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!