To był kolejny udany rok dla Platinum Motoru Lublin. Lublinianie od początku roku zmagali się ze swoimi problemami torowymi i inauguracja z Betard Spartą Wrocław była przekładana. Gdy do niej doszło, oglądaliśmy naprawdę wyrównane spotkanie. Lublinianie woleliby mieć atut swojego obiektu, ale to się nie stało. Wrocławianie wygrali 46:44 i zakończyli znakomitą passę Motoru przy Alejach Zygmuntowskich.
Ostatni raz zwycięstwo w Kozim Grodzie odniósł Włókniarz Częstochowa w 2020 roku, a wynik brzmiał 51:39. W tamtym meczu brał udział Fredrik Lindgren, który odjechał bardzo dobre spotkanie, uzyskując 11 pkt i bonus. Kto wie, czy w pamięci prezesa Jakuba Kępy nie utkwił ten występ, gdyż przed sezonem 2023 Szwed podpisał kontrakt nad Bystrzycą.
Transfer Szweda był strzałem w dziesiątkę. Wielu uważało, że nie da rady i będzie tylko drugą linią z przebłyskami. Średnia 2,052 dawała status jedenastego zawodnika na koniec rozgrywek w PGE Ekstralidze. Warto zaznaczyć, że doświadczony żużlowiec jeździł bardzo zespołowo, gdyż nazbierał najwięcej bonusów w całej lidze, a było ich 31. Menedżer Jacek Ziółkowski był pod wrażeniem tego, co robi Lindgren. Gdyż pokazywał nie tylko świetne wyścigi, ale i zespołową jazdę. Fredrik Lindgren okazał się królem bonusów.
ZOBACZ WIDEO: Czy będzie 10 drużyn w PGE Ekstralidze? Istotny jeden aspekt
W Lublinie znów można było się cieszyć ze świetnych występów Australijczyka. W Kozim Grodzie pozostaje sentyment do Leigh Adamsa, który wraz z Hansem Nielsenem ciągnął wynik Motoru w latach 90-tych. Jack Holder, mimo że niewielu stawiało, że będzie miał dobry rok, to spisał się znakomicie. Średnia 2,08 była 10-tą w najlepszej lidze świata. Warto zaznaczyć, że Australijczyk nie dojechał pełnego sezonu, wypadł na kilka spotkań przez kontuzję.
46 to liczba debiutanta, a jednocześnie pozycja na koniec roku Bartosza Bańbora. Nikt nie sądził, że zaczynający swoją karierę żużlową junior będzie już indywidualnym wicemistrzem Polski juniorów oraz w stanie zostawiać w tyle bardziej renomowanych zawodników.
Czwarty i ostatni na ten moment rok w barwach Koziołków odjechał Jarosław Hampel. Kapitan Motoru nie zaliczył początku rozgrywek do udanych. Jednak jak na dowodzącego zespołem przystało, pojechał jak należy. W play-off pokazał klasę i miał wydatny udział w złotym medalu Drużynowych Mistrzostw Polski. To już drugi tytuł DMP w historii lubelskiego klubu, za rok pojadą o swój trzeci. Motor Lublin zdobył też kolejne najcenniejsze krążki np. w MPPK.
Nawet w latach 90-tych drużyna z Lublina, mając Nielsena i Adamsa, nie miała w składzie aktualnych IMŚ i IMŚJ. Zarówno w 2022, jak i 2023 swoje tytuły zdobywali i , czym pokazali, że najważniejsze trofea należą do żużlowców Motoru Lublin.
Zobacz także:
Żużel. Skład Włókniarza dalej może być zbilansowany. To raczej nie ustawienie było problemem