Żużel. Zwolniono go przez... smsa. To był moment, w którym utalentowani bracia chcieli powiedzieć "stop"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Dan Thompson
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Dan Thompson

Bracia Dan i Joe Thompson uchodzą w Wielkiej Brytanii za utalentowanych zawodników. I choć obaj w tym roku będą obchodzić 20. urodziny, to na razie nie zdołali przekonać do siebie żadnego polskiego menedżera.

[tag=77109]

Dan[/tag] i Joe Thompsonowie to duet bliźniaków, który przyszedł na świat 22 kwietnia 2004 roku w Nuneaton, mieście położonym o 14 kilometrów na północ od Coventry czy 32 kilometry na wschód od Birmingham. Obaj do czarnego sportu trafili przypadkiem, bo przy okazji rodzinnych wakacji.

Pierwszy kontakt z żużlem był dla nich jednak niczym strzał amora. Zakochali się w ściganiu w lewo i zdecydowali się dołączyć do grona brytyjskich zawodników.

- W każdy piątek chodziłem na mecze w Coventry i gdy widziałem tych młodych chłopaków, którzy zaczynali, to musiałem z nimi porozmawiać. Dostałem też wtedy trochę sprzętu do nauki i zacząłem jazdę pod okiem Wayne'a Cartera w Scunthorpe - powiedział Dan Thompson w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: Jason Doyle: Mój styl jazdy jest odpowiedni na grudziądzki tor

Obaj od pierwszych występów na motocyklach o mniejszej pojemności wykazywali duży potencjał. Z czasem jednak dało się zauważyć, że to Dan wyrasta na tego, który może osiągnąć więcej. Potwierdzały to między innymi wyniki, którymi starszy z braci (o kwadrans) przewyższał. W 2022 roku to właśnie Dan Thompson sięgnął po srebrny medal Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Wielkiej Brytanii.

I choć obu wróżono wielką karierę, to ostatecznie ani jeden, ani drugi na razie nie przebił się poza rodzime rozgrywki ligowe. Dosyć niespodziewanie nie ma również zainteresowania tymi zawodnikami w Polsce, gdzie U24 Ekstraliga wydaje się być dla nich optymalnym ruchem. Dan uważa, że to przez brak sukcesów, które przekładają się na mniejszą reklamę ich nazwiska.

Thompsonowie nie mają też szczęścia. O ile w ich przypadku nie jest mowa o upadkach i kontuzjach, które często hamują rozwój młodych żużlowców, tak o podejście i traktowanie. Szczególnie trudne były dla nich dwa ostatnie lata. Bywało, że ich sportowe życie było wywracane do góry nogami, o czym pisze brytyjski "Speedway Star".

W 2022 roku obaj zostali zdobywcami tytułu National Development League, czyli wygrali z Leicester Cubs najniższy szczebel rozgrywkowy w Wielkiej Brytanii. Przed sezonem 2023 Dan podpisał kontrakt z Leicester Lions (Premiership), z kolei Joe trafił do Scunthorpe Scorpions (Championship), a następnie do Ipswich Witches (Premiership), gdzie zastąpił kontuzjowanego Jacka Thomasa. Niedługo później Joe stracił miejsce w Scunthorpe i związał się z Birmingham Brummies (Championship).

Dan również trafił do Brummies, gdzie zastąpił Stefana Nielsena. Długo miejsca w zespole jednak nie zagrzał, bo szybko został zwolniony. Tego samego dnia, w którym stracił miejsce w Brummies, znalazł nowy zespół. Gdyby historia była zbyt mało pokręcona, to Dan trafił pod skrzydła... tego samego menedżera, czyli Stewarta Dicksona, który najpierw zwolnił go z Leicester Lions, by za chwilę mieć w Birmingham.

- W poniedziałek Stewart (Dickson) wysłał mi smsa z informacją, że zostałem usunięty z kadry. Nie podobało mi się to, w jaki sposób klub postąpił. Ale czułem to, bo kiedy jechaliśmy wcześniej w Oksfordzie, to przez cały wieczór nawet ze sobą nie rozmawialiśmy - wspominał Dan Thompson.

Niepowodzenia, liczne zwolnienia i traktowanie odbiło się na nich na tyle, że zastanawiali się, czy nie zrobić sobie przerwy od żużla. Rozważali również całkowite zakończenie kariery. Dodatkowo przybił ich fakt, że po najlepszym występie ligowym zespół stracił również Joe. - Wróciliśmy do domu i zaczęliśmy rozmawiać z rodziną o tym, co zrobić. Odbyliśmy poważną rozmowę na temat ewentualnej przerwy - komentował Dan w rozmowie ze "Speedway Starem".

- W mediach społecznościowych wiele pisano na nasz temat. Było wiele negatywnych opinii na nasz temat. Zastanawialiśmy się, jaki jest sens odwiedzania tych wszystkich miejsc, w których nikt nas nie wspiera. Mieliśmy jednak przy sobie wielu wspaniałych ludzi, którym jesteśmy wdzięczni za pomoc - przyznał Dan, który zaznaczył, że stara się nie zwracać uwagi na hejt, jednak w pewnym sensie on się na nich odbija.

Dan Thompson w przyszłym sezonie zamierza skupić się na startach w SGB Premiership, gdzie związał się z Ipswich Witches. Jego brat Joe będzie z kolei startował w trzech klasach rozgrywkowych - w Leicester Lions (Premiership), Plymouth Gladiators (Championship) oraz Leicester Cubs (National Development League).

Czytaj także:
1. Po fatalnym wypadku otarł się o śmierć. "Miałem bardzo ponure momenty"
2. Rywalizacja z nim napędzała Taia Woffindena. Chcieli coś sobie udowodnić

Komentarze (0)