Żużel. Czeka go rok zmian. Jego lepsza forma będzie kluczem do mistrzostwa Stali Gorzów

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Szymon Woźniak
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Szymon Woźniak
zdjęcie autora artykułu

W barwach gorzowskiego klubu jeździ od sześciu sezonów. W tym czasie nigdy nie był samodzielnym liderem, a najwyżej jednym z wielu. W tym roku czeka go debiut w Grand Prix, który może pomóc, ale może też skomplikować sytuację w polskich rozgrywkach.

Szymon Woźniak od 2018 roku zdobywa punkty dla Stali Gorzów, gdzie trafił po zdobyciu tytułu indywidualnego mistrza Polski w sezonie 2017. Niemalże w każdych rozgrywkach PGE Ekstraligi od tego czasu miał czwartą średnią w zespole. Wyjątkiem były tylko sezony 2019 (ustąpił tylko Bartoszowi Zmarzlikowi) oraz 2023.

W minionych zmaganiach najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej zaliczył progres. Był bowiem trzeci za Martinem Vaculikiem i Andersem Thomsenem. Jednocześnie osiągnął swoją najwyższą średnią, od kiedy startuje w Gorzowie. Było to bowiem 1,974 punktu na bieg. Jest więc już bliski złamania granicy dwóch punktów.

Niewątpliwie największym jego sukcesem ostatnich miesięcy był awans do cyklu Speedway Grand Prix. To właśnie udział w tych turniejach może być kluczowy, jeśli chodzi o formę urodzonego w Tucholi zawodnika. Wychowanek Polonii Bydgoszcz robi wszystko, by wśród najlepszych nie zagościć tylko na jeden sezon. Z tego względu podjął współpracę z Gregiem Hancockiem i planuje wyjazd na treningi do USA (więcej TUTAJ). Nie obędzie się też bez solidnych inwestycji, a z pomocą amerykańskiego czterokrotnego mistrza świata może dotrzeć do nowinek, które wywindują go na zupełnie nowy poziom.

ZOBACZ WIDEO: Jason Doyle: Mój styl jazdy jest odpowiedni na grudziądzki tor

Każdy medal ma jednak dwie strony. Jeśli 30-latek dobrze wejdzie w sezon, szybko "dogada" się ze sprzętem i pierwsze wyniki będą optymistyczne, to może nakręcić go do jeszcze lepszej jazdy. Jeśli jednak będzie się wiodło gorzej, to wyjście z takiej sytuacji może potrwać. W najgorszym wypadku nawet całe rozgrywki, jeżeli należycie nie będzie pracował zarówno sprzęt, jak i głowa. Jedno jest pewne: motywacji mu nie zabraknie.

Skromny chłopak, z poukładanym życiem prywatnym, pracowity oraz sprytny i waleczny. Ma odpowiednie cechy, by zostać liderem. Stal Gorzów na Woźniaka mogła liczyć praktycznie zawsze. To solidny punkt drużyny, u którego z każdym rokiem widać jakąś poprawę. Jeśli tak będzie również i tym razem, to ekipa Stanisława Chomskiego pod wodzą właśnie Woźniaka, ale też oczywiście Thomsena i Vaculika oraz przy dobrej postawie Oskara Fajfera, który się sprawdził w roku 2023 i rozwoju juniorów może z powodzeniem powalczyć o medale PGE Ekstraligi. Ze złotym włącznie.

Statystyki Szymona Woźniaka w sezonie 2023: Średnia biegowa: 1,974 (15. miejsce) Biegi odjechane: 77 Punkty + bonusy: 136+16 Miejsca I-II-III-IV- nie ukończył: 23-27-13-10-4 Średnia meczowa: 8,5 Średnia biegowa (dom): 2,073 Średnia biegowa (wyjazd): 1,861

Czytaj także: To on może okazać się kluczowy dla Unii Leszno w walce o przedsezonowe cele Miał pomóc w zdobyciu mistrzostwa. Jego forma będzie kluczem dla Włókniarza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Szymon Woźniak w sezonie 2024 osiągnię średnią powyżej 2,000?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)