Żużlowe graffiti powstaje we Wrocławiu

Od dawna narzeka się na kiepską frekwencję na trybunach Stadionu Olimpijskiego. Nie pomagają wielkie nazwiska, nie pomagają przejściowe sukcesy, jak ten sprzed trzech lat, opóźnia się przebudowa obiektu. Trzeba jednak przyznać działaczom z Paderewskiego, że nie siedzą z założonymi rękami czekając na samoistną zmianę tego stanu rzeczy.

W tym artykule dowiesz się o:

Swego czasu były już we Wrocławiu sporych rozmiarów plakaty reklamujące "na mieście" kolejne mecze żużlowców WTS. Były audycje w lokalnych stacjach radiowych zapraszające do odwiedzenia stadionu. Od jakiegoś czasu organizowane są przy okazji wybranych imprez "żużlowe pikniki" w kompleksie Olimpijskiego. Po wrocławskich szynach do dziś mkną także tramwaje z podobiznami zawodników Atlasu z sezonu 2009. Trzeba przyznać, że ten ostatni pomysł odniósł zamierzony efekt i wiele osób, nawet nie mających pojęcia o żużlu, zwróciło uwagę na tak ozdobiony tabor.

W tej chwili działacze WTS wyszli z inicjatywą, która powinna przypaść do gustu szczególnie tym nastoletnim fanom speedwaya. "Żużlowe graffiti" to utrzymany w formule konkursu projekt stworzenia czegoś nowego, czegoś wykraczającego poza standardowe logo, herb i barwy klubu. Oczywiście, rzeczone znaleźć się w nim powinny, jednak efekt końcowy zależy tylko i wyłącznie od inwencji twórczej autorów. Czego być nie może? Na starcie dyskwalifikowane będą wszystkie prace zawierające elementy szowinistyczne, chuligańskie lub wulgarne. Na zwycięzcę czeka skuter, a prace nadsyłać można aż do końca bieżącego roku.

- Początkowo planowaliśmy połączyć rozstrzygnięcie konkursu z zakończeniem sezonu ligowego we Wrocławiu. Jak wiadomo jednak mecze z łotewskim Daugavpils nie doszły do skutku, stąd nie było pośpiechu. Poza tym kibice prosili nas o nieco więcej czasu i to im umożliwiamy. To nie brak zainteresowania był powodem przedłużenia terminu, a pierwsze prace już do nas wpłynęły - zapewnia zajmująca się w WTS logistyką i marketingiem Anna Ziółkowska.

We wrześniu z podobną inicjatywą wyszli kibice Wybrzeża Gdańsk. W nadmorskim mieście postanowiono ozdobić długi, kilkudziesięciometrowy tunel prowadzący na stadion przy ul. Długie Ogrody. Na ścianie podziwiać można najwybitniejsze postacie gdańskiego speedwaya, m.in. Zenona Plecha, Henryka Żyto, Marka Derę i Marvyna Coxa. Czy we Wrocławiu na zwycięskim projekcie ujrzymy podobizny Konstantego Pociejkowicza, Piotra Bruzdy, Roberta Słabonia, a może Tommy’ego Knudsena? Na odpowiedź przyjdzie poczekać jeszcze przez ponad miesiąc.

Źródło artykułu: