Żużel. Nicki Pedersen zaimponował rzeszowskim fanom. "Dla mnie słowo jest ważniejsze od pieniędzy"
Nicki Pedersen po kilkunastu sezonach znów przywdzieje barwy Texom Stali Rzeszów. Duńczyk nie ukrywa, że wzbudzał pewne zainteresowanie ligowego rywala, ale nie zamierzał złamać danego słowa.
Potwierdził to sam zainteresowany podczas niedawnej prezentacji dla kibiców beniaminka zaplecza PGE Ekstraligi.
- Moje serce pozostało w Rzeszowie i czuję się tutaj jak w domu. Cieszę się, że po tylu latach tu wracam, bo czuję pewnego rodzaju sentyment z tym środowiskiem - powiedział Pedersen.
ZOBACZ WIDEO: Kulisy okienka transferowego. ZOOleszcz GKM miał więcej opcjiDuńczyk, choć szybko doszedł do porozumienia w rzeszowskim zespole, to na brak zainteresowania narzekać nie mógł. Pozostał jednak lojalny Michałowi Drymajle. - Chciałem wrócić do rzeszowskiej drużyny, a dla mnie słowo jest ważniejsze od pieniędzy. Po tym, jak uścisnąłem dłoń z prezesem klubu, nie było odwrotu. Jednak podkreślam - chciałem ponownie reprezentować rzeszowską Stal - dodał.
Texom Stal Rzeszów z dużymi nadziejami spogląda w przyszłość. Tamtejsze środowisko nie ukrywa, że marzeniem jest powrót do PGE Ekstraligi. Tak wysoko poprzeczki jednak nie zamierzają sobie zawieszać na ten rok, aczkolwiek... - Jestem przekonany, że to będzie sezon obfitujący w sukcesy - skomentował Pedersen.
Czytaj także:
1. Ma 19 lat i dwa medale mistrzostw świata. W ojczyźnie czuje się... nikim
2. Mistrz świata idzie w ślady ojca i próbuje swoich sił na żużlu
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>