Żużel. Nałogowy palacz, który został mistrzem świata. W Szkocji był wielką gwiazdą

Materiały prasowe / fot. shannons.com.au / Jack Young na motocyklu
Materiały prasowe / fot. shannons.com.au / Jack Young na motocyklu

W trakcie swojej kariery dokonał rzeczy, której nie udało się powtórzyć nikomu więcej w historii. Znany był z luźnego podejścia i świetnej techniki. Gdyby żył, Jack Young skończyłby 31 stycznia 99 lat.

W tym artykule dowiesz się o:

Jack Young urodził się 31 stycznia 1925 roku. Żużlowcem został późno, jak na obecne warunki, bo dopiero w wieku 22 lat. Pochodził ze sportowej rodziny - ścigali się bowiem także jego dwaj bracia Wally oraz Frank.

W ciągu zaledwie dwóch lat osiągnął poziom, który dał mu angaż w Wielkiej Brytanii. W sezonie 1949 był już zawodnikiem szkockiego Edinburgh Monarchs.

Zadebiutował w najlepszym możliwym stylu. Wywalczył komplet punktów i ustanowił nowy rekord toru. "Speedway Star" wspominał po latach, że Young momentalnie został gwiazdą w Edynburgu.

Po roku na Wyspach awansował do finału mistrzostw świata, co było nie lada wyczynem. Zajął wtedy 8. miejsce z dorobkiem 7 punktów, a w pokonanym polu pozostawił chociażby Ronniego Moore'a czy swojego rodaka Jacka Biggsa.

ZOBACZ WIDEO: Kościecha szczerze o swoim zawodniku. "Byłem sceptyczny do tego kontraktu"

W 1951 roku do rywalizacji przystępował już jako jeden z faworytów, choć większe szanse na tytuł dawano m.in. Splitowi Watermanowi czy Jackowi Parkerowi.

Zmagania były pełne dramaturgii. Wydawało się, że po złoto zmierza Biggs, ale ten nie wytrzymał próby nerwów i w ostatniej serii startów nie zdobył punktów (do tej pory był niepokonany).

Konieczne było przeprowadzenie wyścigu dodatkowego, w którym oprócz Australijczyka wystąpili jeszcze Waterman i Young. To właśnie ostatni z nich okazał się w nim najlepszy i po raz pierwszy w karierze został mistrzem świata - w dodatku jako przedstawiciel klubu z drugiej klasy rozgrywkowej. Nikt więcej tego w żużlu nie dokonał.

Następnie Young zmienił barwy klubowe - przeszedł do drużyny West Ham, która wyłożyła za niego rekordowe 3750 funtów (to równowartość obecnych 500 tys. złotych). Zdołał także obronić mistrzostwo świata - również jako pierwszy w historii.

Do finałów zakwalifikował się jeszcze pięć razy, przy czym dwukrotnie otarł się o podium (1953, 1954), a w Malmoe (1961) pełnił jedynie funkcję rezerwowego. Karierę zakończył w 1963 roku, ale pozostał przy żużlu.

To on był trenerem Ivana Maugera, późniejszego sześciokrotnego mistrza świata. - Zafascynował mnie swoimi opowieściami, jak wygrał dwa tytuły mistrzowskie oraz jak zarobił poważne pieniądze. Wcale nie tęsknił za latami swojej świetności. Wystarczyła mu łódź rybacka. Tak długo, jak mógł, palił papierosy i miał przy sobie kilka piw. Był typowym luzakiem - wspominał go w swojej autobiografii.

Papierosy przyczyniły się do jego licznych problemów zdrowotnych. Te z kolei doprowadziły do jego przedwczesnej śmierci. Jack Young zmarł 28 sierpnia 1987 roku w wieku 62 lat. W kolejnym roku wprowadzono go do Galerii Sław australijskiego sportu.

Czytaj także:
To już pewne. Kolejny znany żużlowiec kończy bogatą w sukcesy karierę!
Dzielił i rządził w Polsce. Wygrał wszystko. Aż doszło do tragedii

Komentarze (0)