PGE Ekstraliga zdecydowała się na zmianę. "Dwie rzeczy się na to nałożyły"

Materiały prasowe / MAKiS / www.makis.pl / Na zdjęciu: stadion Orła Łódź
Materiały prasowe / MAKiS / www.makis.pl / Na zdjęciu: stadion Orła Łódź

Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi im. Zenona Plecha po raz kolejny odbędą się przed startem sezonu ligowego. Tym razem zmagania odbędą się w Łodzi, a lepszego miejsca nie wyobraża sobie wiceprezes PGE Ekstraligi - Ryszard Kowalski.

Do startu rozgrywek 2024 coraz bliżej, a co za tym idzie, działacze ogłaszają kolejne imprezy zgodnie z kalendarzem sportu żużlowego opublikowanego przez PZM. Już 5 kwietnia o godz. 19 w Łodzi odbędą się IMME im. Z. Plecha w Łodzi (poprzedni trzy edycje rozegrano w Toruniu). Wiele informacji na specjalnie zorganizowanej konferencji zdradził Ryszard Kowalski, wiceprezes Ekstraligi Żużlowej. Rozmowę z nim opublikował serwis ekstraliga.pl.

Widzi pan atrakcyjniejsze miejsce na inauguracje sezonu żużlowego niż Moto Arena Łódź? W końcu to jeden z najnowocześniejszych obiektów w naszym kraju.

Ryszard Kowalski (wiceprezes Ekstraligi Żużlowej): Nie wyobrażam sobie lepszego miejsca na inaugurację sezonu żużlowego w Polsce jak łódzka Moto Arena. Jest to stadion, który absolutnie zasługuje na światowej rangi imprezy, którą bez wątpienia jest IMME im. Z. Plecha, gdzie gościmy najlepszych zawodników na świecie. Łódź udowadniała wielokrotnie, że jest znakomitym organizatorem, któremu można spokojnie powierzyć przygotowanie dobrych zawodów.

ZOBACZ WIDEO Rewelacyjne informacje od Patricka Hansena. Zdradził, kiedy wsiądzie na motocykl

Łódź jednocześnie zadebiutuje w roli gospodarza IMME im. Zenona Plecha. Co zaważyło o takiej decyzji?

Myślę, że dwie rzeczy się na to nałożyły. Po pierwsze od tego roku zarządzamy Metalkas 2. Ekstraligą, w której H.Skrzydlewska Orzeł Łódź jest jednym z czołowych klubów, a co za tym idzie tamtejszy ośrodek dołączyły do naszej ekstraligowej rodziny. Gdy tworzyliśmy formułę IMME, naszym nadrzędnym celem było promowanie żużla, Speedway Ekstraligi, dlatego też zadecydowaliśmy, że centralne miejsce na mapie Polski z pięknym stadionem jest absolutnie bardzo dobrym i perspektywicznym miejscem, aby przyciągnąć kibiców, którzy na co dzień nie mają możliwości oglądać tych zawodników.

Skoro mowa o kibicach. Czy już ustalone zostały ceny biletów? Fani mogą spodziewać się niespodzianki?

Mogę powiedzieć tak, my jako Speedway Ekstraliga nie organizujemy zawodów bezpośrednio, tutaj odpowiedzialny jest za to klub. Będziemy na pewno współpracować, a sam klub zapewnił nas, że ceny biletów będą atrakcyjne i będą służyć promocji sportu żużlowego i samemu IMME. Celem klubu, co podkreślał na konferencji prezes Skrzydlewski, jest zapełnienie tego stadionu i na to liczymy, że zarówno stawka, jak i atrakcyjne ceny wejściówek pomogą w zbudowaniu frekwencji.

Łatwo nie będzie. W Łodzi H.Skrzydlewska Orzeł musi konkurować o uwagę kibiców z piłkarskimi drużynami, a jak wiemy piłka nożna przyciąga rzesze fanów.

Wierzymy, że tropem imprez sprzed roku, kiedy jest mocna stawka, profesjonalne podejście, to kibice to zauważą i chętnie przyjdą na stadion oglądać najlepszych zawodników.

Kwestię frekwencji na Moto Arenie Łódź nieraz poruszał prezes Witold Skrzydlewski, teraz w tym może pomóc przejęcie niegdysiejszej 1. Ligi Żużlowej przez Speedway Ekstraligę. Jak pan uważa, jak bardzo uczestnictwo H.Skrzydlewska Orła Łódź w rozgrywkach Metalkas 2. Ekstraligi wpłynie na ten aspekt?

Myślę, że wszyscy bardzo dużo mówili w przeszłości o powiększeniu Speedway Ekstraligi, więc w jakiś sposób do tego doszło przez obecność gwiazd PGE Ekstraligi w Łodzi, a co za tym idzie wszystkie kluby, które dotąd startowały w lidze niezawodowej teraz wejdą na zupełnie inny poziom organizacji. Będziemy z nimi pracować tak, jak to wcześniej robiliśmy z ośrodkami PGE Ekstraligi. Po pierwsze poprawimy komunikację z kibicami, wprowadzimy nowoczesne metody zarządzania i reklamy zawodów. Wyjdziemy tym samym poza obecnych kibiców i postaramy się dotrzeć do nowych, wykorzystując przy tym social media i wszystkie zasoby, którymi dysponujemy, a które muszą być użyte w dobie nowoczesnego marketingu imprezy sportowej.

Będziemy z klubami pracować i myślę, że ośrodki będą czerpać ze wzorców, jakie udało nam się już wypracować i z czasem wpłynie to na większą profesjonalizację tych rozgrywek, a także bardziej prestiżowe postrzeganie tych klubów. Metalkas 2. Ekstraliga to liga zawodowa i przedsionek przed PGE Ekstraligą. To wszystko sprawi, że kluby, jak i same miasta będą mieć motywację, aby inwestować w stadiony, ludzi, których zatrudniają. To jest taki nasz cel, aby zbliżyć kluby nowej ligi zawodowej do klubów istniejącej już PGE Ekstraligi, żeby ta różnica z czasem była mniejsza, a co za tym idzie była większa rotacja pomiędzy rozgrywkami. Ta chociażby będzie możliwa, dzięki barażom od sezonu 2025 i wierzymy, że nada to dodatkowej motywacji dla klubów, aby ciągle pracować nad sobą i spełnić cel jakim jest awans do PGE Ekstraligi.

Większa rotacja drużyn w ligach zawodowych zdecydowanie może przyciągnąć kibica. W końcu nikt by nie mógł powiedzieć, że oglądamy ciągle te same ekipy.

Myślę, że tak, ale także to, że będziemy stawiać na poprawę warunków infrastrukturalnych w ośrodkach Metalkas 2. Ekstraligi, żeby kibice mieli, nawet na tych stadionach, które były niedofinansowane, perspektywę tego, że niebawem jakość ulegnie poprawie. To jest nasz cel, aby kibic, który przychodzi na stadion mógł korzystać z nowoczesnej infrastruktury, Internetu, punktów gastronomicznych. Te wszystkie rzeczy jeszcze przed nami, czeka nas dużo pracy, lecz jak pokazuje historia Speedway Ekstraligi sięgająca 2007 roku, ciężka praca popłaca, a poziom na jaki weszliśmy przez 15 lat z klubami PGE Ekstraligi dał nam pewne wzorce, dzięki którym teraz będzie nam łatwiej, a z czego jesteśmy bardzo dumni.

Zobacz także:
Puszakowski na zawsze związany z Apatorem. Z idolami z początków kariery ma znakomity kontakt
Tobiasz Musielak mówi o swoim stanie zdrowia. Ważne informacje dla ostrowskich kibiców

Źródło artykułu: WP SportoweFakty