Taką informację we wtorek przekazał serwis polskizuzel.pl. Zawirowania wokół Kolejarza rozpoczęły się w zeszłym roku, kiedy jego prezes, Sławomir K. został zatrzymany pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała zajmować się gospodarką odpadami.
12 grudnia klub otrzymał odmowę przyznania licencji na sezon 2024, a kilka dni później złożył odwołanie. Kolejarz wówczas wykazał, że niespełnienie wymogów w procesie licencyjnym wynikało z poważnych turbulencji finansowych oraz organizacyjnych. Klub zobowiązał się do wypełnienia wszystkich kryteriów i złożenia stosownych dokumentów.
Do 26 stycznia, mimo zapewnień, braki formalne nie zostały uzupełnione. Nie zostały złożone oświadczenia o niezaleganiu względem ZUS i Urzędu Skarbowego. Klub posiada zaległości wobec zawodników oraz innych podmiotów. Nie uzupełniono też dokumentów finansowych.
ZOBACZ WIDEO Rewelacyjne informacje od Patricka Hansena. Zdradził, kiedy wsiądzie na motocykl
W związku z tym Prezydium ZG PZM uznało odwołanie klubu za bezzasadne i utrzymało w mocy decyzję zespołu licencyjnego. To potwierdzenie informacji, o których WP SportoweFakty pisały już kilka dni temu.
Na razie brakuje oficjalnych komunikatów co z nowym klubem z Krakowa, ale wiele wskazuje na to, że on zostanie dołączony do Krajowej Ligi Żużlowej (dawna 2. Liga). Jeśli tak się stanie, to w rozgrywkach wystąpi siedem drużyn. Oprócz zespołu z Krakowa będą to Start Gniezno, Unia Tarnów, Kolejarz Opole, Polonia Piła, Landshut Devils i Lokomotiv Daugavpils.
Kolejarz Rawicz w rozgrywkach ligowych startował nieprzerwanie od 1996 roku, kiedy po wielu latach udało się reaktywować żużel w tym ośrodku. Swoje najlepsze lata drużyna zaliczyła na początku XXI wieku, kiedy z całkiem niezłym skutkiem startowała na zapleczu Ekstraligi.
Zobacz także:
- Kolejny klub poznał wysokość dotacji. Rekordowa kwota, która nie robi wrażenia