Abramczyk Polonia Bydgoszcz ma realną szansę powalczyć o awans do PGE Ekstraligi. Działacze w okienku transferowym zakontraktowali m.in. Krzysztofa Buczkowskiego i wiążą z tym sezonem bardzo duże nadzieje.
Awans do najwyższej klasy rozgrywkowej będzie z pewnością sukcesem, ale będzie niósł w parze konieczność spełnienia wielu wymagań ekstraligowych. W tym temacie klub może jednak liczyć na wsparcie m.in. miasta.
- Generalnie przyjęliśmy w mieście taką politykę, że kluby mają się skupić na działalności sportowej, a cała infrastruktura jest miejska. Zespoły po tysiąc złotych na rok płacą za korzystanie. Teraz mamy gotowe projekty odwodnienia i nowego oświetlenia, także jeśli zdarzy się to, na co czeka żużlowa Bydgoszcz, czyli awans do PGE Ekstraligi, to będziemy gotowi w ciągu kilku miesięcy, żeby przygotować stadion - przyznał prezydent miasta Rafał Bruski w rozmowie z "Tygodnikiem Żużlowym".
Prezydent miasta nie ukrywa, że ma pełne zaufanie do Jerzego Kanclerza i tego, jak prowadzi on bydgoski ośrodek. Nie tylko pod względem organizacyjnym i sportowym, ale także i w zakresie budżetu. - Wiem, że nie wpakuje bydgoskiego klubu w problemy finansowe. On wydaje tyle, co ma, nie robi długów i nie obiecuje nikomu wirtualnych pieniędzy. To jest zdrowa reguła, a nie zespół na kredyt. Wcześniej w Bydgoszczy niestety zdarzało się, że funkcjonowało to na kredyt - dodał.
Czytaj także:
1. Marzy o karierze w Polsce i startach we Włókniarzu
2. Nowy nabytek Włókniarza powtórzył wyczyn Madsena i Michelsena
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Rewelacyjne informacje od Patricka Hansena. Zdradził, kiedy wsiądzie na motocykl