Żużel. Mateusz Cierniak o nowym wyzwaniu. "Receptę wydaje lekarz"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak

Mateusz Cierniak w 2024 roku zadebiutuje w gronie seniorów. Zawodnik Platinum Motoru Lublin podchodzi jednak do tego spokojnie. - W ogóle nie myślę nad tym, czy będzie łatwo lub nie - zdradził dwukrotny indywidualny mistrz świata juniorów.

Mateusz Cierniak to bez wątpienia jeden z najzdolniejszych zawodników młodego pokolenia, nie tylko w Polsce. W ostatnich dwóch sezonach zgarnął tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów. Co ciekawe, nie udało mu się za to wywalczyć żadnego krążka w Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwach Polski.

Mimo wszystko sam żużlowiec uważa, że w pełni wykorzystał swoje juniorskie lata. Najważniejsze jednak nie były sukcesy, a zebrane doświadczenie. Wierzy on, że właśnie to zaprocentuje już na początku sezonu 2024. A ten będzie przecież dla niego wyjątkowy, bo pierwszy w gronie seniorów.

Często ten rok jest dla zawodników najtrudniejszy, gdyż spotykają na torze trudniejszych rywali, a dodatkowo otrzymują już mniejsze wsparcie od klubu i trenerów. 21-latek ma jednakże nadzieję, że nie będzie wcale tak trudno.

ZOBACZ WIDEO: Nowe wyzwanie Jakuba Krawczyka. Jak nie powtórzyć sezonu 2022?

- Receptę wydaje lekarz, więc jej nie mam. Po prostu taka kolej rzeczy, z której się cieszę. W ogóle nie myślę nad tym, czy będzie łatwo lub nie. Muszę jak najlepiej przygotować się do tego sezonu, zwłaszcza bez narzucanej na siebie presji - powiedział Cierniak w rozmowie z portalem ekstraliga.pl

Zawodnik Platinum Motoru Lublin w rozgrywkach PGE Ekstraligi będzie oczywiście występował na pozycji U24, mając niemal zapewnione miejsce w składzie. Ten jednak stawia sobie wysokie cele i nie zamierza spoczywać na laurach. W seniorskim żużlu chce jeździć na najwyższym możliwym poziomie i być czołowym żużlowcem rozgrywek, w których będzie występował. Wymarzonym osiągnięciem jest za to złoto w SGP. Aczkolwiek najpierw trzeba tam awansować.

- Jest to na pewno mój cel na najbliższe sezony. Nie wiem, kiedy dokładnie będę gotowy, aby zacząć walkę o wejście do Grand Prix. Na razie będę robił wszystko, żeby zbierać jak najwięcej doświadczeń ze wszystkich zawodów, w których wystartuję. Pomoże mi to stworzyć możliwości do bycia pełnoprawnym zawodnikiem w cyklu - podsumował Mateusz Cierniak.

Czytaj także:
Bartosz Zmarzlik ojcem po raz drugi. "Mamusia była bardzo dzielna"
Żużel. Zaskakujące słowa o zawodniku Apatora. "To otworzyło mu oczy"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty