Żużel. Zdaje sobie sprawę z dużego przeskoku. Taki ma cel na ten sezon

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Oskar Hurysz
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Oskar Hurysz

Oskar Hurysz jest jedną z nowych twarzy w zespole Enea Falubazu Zielona Góra. Młody zawodnik z dużymi nadziejami patrzy w kolejny sezon, w którym powalczy o miejsce w składzie w PGE Ekstralidze.

Oskar Hurysz ma dopiero osiemnaście lat, a Enea Falubaz Zielona Góra jest już jego czwartym klubem w karierze. Młody zawodnik nie może nigdzie załapać miejsca na dłużej, choć wierzy, że tak się stanie właśnie w ekipie z Grodu Bachusa.

A z jazdą w tym klubie wiąże on duże nadzieje. - Na pewno będzie to trudny sezon, bo przeskok między pierwszą ligą, a PGE Ekstraligą będzie spory. Jednak chcę zebrać jak najwięcej doświadczenia, a jeśli to będzie poparte odpowiednimi zdobyczami punktowymi, to będzie dobrze. Trzeba jednak się jeszcze naprawdę wiele nauczyć - przyznał Hurysz w rozmowie z portalem wzielonej.pl.

O sile formacji młodzieżowej Enea Falubazu będzie stanowił Krzysztof Sadurski. Na papierze wydaje się, że walka o drugie miejsce w składzie rozstrzygnie się między Huryszem i Mateuszem Łopuskim. Nic dziwnego, że młody zawodnik rwie się do jazdy, by odpowiednio wejść w sezon.

- Wsiadłoby się już. Chodzę nieco pobudzony i czekam, aż będę mógł wskoczyć na motocykl. Myślę, że po powrocie z obozu będę już szukał jakiejś opcji jazdy za granicą - dodał.

Czytaj także:
1. Żużel doczeka się reprezentanta Japonii? "Byłbym bardzo szczęśliwy"
2. Zawiodła ich postawa Niemców. "Trochę nie fair"

ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty