Żużel. Czy KS Apator chce powrotu KSM? Ilona Termińska zabrała głos

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek /  Na zdjęciu: Krzysztof Lewandowski, Robert Lambert
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Lewandowski, Robert Lambert

KS Apator Toruń ma już za sobą pierwsze w tym sezonie sparingi. Zawodników czeka sporo pracy przy sprzęcie przed inauguracją, a dużo dzieje się również w klubowym gabinecie Ilony Termińskiej.

Działacze KS Apatora Toruń nie ukrywają, że ubiegłoroczny sukces w Drużynowych Mistrzostwach Polski bardzo ich ucieszył, a w zespole z Grodu Kopernika są apetyty na kolejne trofea. Każdy zdaje sobie jednak sprawę z tego, że łatwo nie będzie.

Kibice zastanawiają się, pod jaką ostatecznie nazwą wystąpią torunianie w rozgrywkach ligowych. Drużyna nadal nie ma sponsora tytularnego i z wypowiedzi Ilony Termińskiej dla "Tygodnika Żużlowego" wynika, że to się nie zmieni. Przynajmniej na razie, bowiem partnerzy są poszukiwani dla młodszych.

- Wysłaliśmy oferty dotyczące sponsoringu tytularnego naszych drużyn startujących w rozgrywkach młodzieżowych. Obecnie czekamy na zwrotne informacje od firm, ale nie jest to prosty temat. Klub ma jednak liczne grono sponsorów - cieszymy się, że pozostają ci, którzy byli z nami wcześniej - przyznała prezes KS Toruń.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Syn Leigh Adamsa w roli mechanika. Pomaga gwieździe z Grand Prix

10 marca na WP SportoweFakty opublikowaliśmy wywiad z prezesem PGE Ekstraligi Wojciechem Stępniewskim (dostępna TUTAJ), który przyznał, że siedem z ośmiu klubów najlepszej ligi świata jest za wprowadzeniem przepisu o Kalkulowanej Średniej Meczowej. Czy w tym gronie jest KS Apator Toruń?

- Trzeba określić jasno, jak KSM ma być liczona i na jakim będzie poziomie. Parametrów jest dużo. [...] Odkąd jesteśmy w klubie, to temat KSM regularnie powraca. Konkretów do analizy na razie cały czas jednak nie ma, więc nie wiemy, co w ogóle miałoby być liczone - dodała Termińska.

Czytaj także:
1. Obejrzą debiut Pedersena w nowym zespole za darmo
2. Kolejna liga odsłoniła karty. Bez dwóch największych gwiazd i z 52-letnim weteranem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty